Dziś wieczorem próbowałem wypalić bootowalny(?) obraz na mój pendrive SanDisk Cruzer Slice i coś musiało się popaprać i pendrive poległ. Nie mogę go sformatować, nie mogę usunąć ani stworzyć woluminu w Disk Management. Próbowałem kilku programów jak KillDisk, niestety nic nie pomogło. Jakieś sugestie Panowie? Bardzo potrzebuję tego USB
Pozdrawiam!
edit.
System nie widzi tego pendrive jako SanDiska, co przed wypalaniem nie miało miejsca. W menadżerze urządzeń jest jako WPD FileSystem Volume Driver i w jego właściwościach wpisane jest This device cannot start. (Code 10).
Dzięki za odpowiedź, ale to też próbowałem i nic. Wyskakiwały błędy, coś o sektorach, że sie zapisać na nich czegoś nie da czy coś takiego po prostu mnóstwo cyfer z góry w dół
Problem może wynikać z identyfikatora sprzętu. Też kiedyś miałem problem z hubem USB. Pierwszy się popsuł i gdy kupiłem drugi identyczny, na systemie, na którym miała miejsce awaria poprzedniego, ten nowy wykrywany był, jako uszkodzony, mimo że na innych komputerach działał poprawnie; ba, nawet na tym samym, choć innym systemie działał poprawnie.