Sansa Clip+ - czy to już koniec?

Cześć
Jeszcze z kilka tyg. temu moja Sansa Clip+ 4GB działała ok.
Dzisiaj włączam, ale muzyki w folderach brak. Uruchomiłem ponownie, to samo. No trudno zdarza się. Wywołałem formatowanie wewnętrznej pamięci, którą przeszedł. Uruchamiam ponownie i… zawiesza się na komunikacie Odświeżanie bazy danych.
Reset 15 sek. przytrzymaniem przycisku zasilania i dalej do samo. Podłączyłem do komputera, tu też sformatowałem. Wgrywałem nawet plik aktualizacji fw, ale ta nie startuje, bo po odłączeniu od komputera zawiesza się na wcześniejszym komunikacie. Prześledziłem zalecenia znalezione w sieci, nic nie pomogło. Próba wgrania losowych plików muzycznych kończy się w okolicy 300MB komunikatem windowsa, ze nie może skopiować.

Kierunek elektrośmieci, czy jest jeszcze jakaś nadzieja?

Miałem podobnie kiedyś, reset nic nie dawał ale całkowite rozładowanie baterii pomogło.

Sprawdź w dzienniku zdarzeń Windows, czy jakiś dysk zgłasza awarie dostępu :slight_smile:

@sensu
ok pomęczę go, niech się wyczerpie. Ale to zatrzymanie kopiowania >300MB nie wróży zbyt dobrze :confused:
@wielkipiec
Niestety (albo stety) w dzienniku nie ma błędów. Sansa poza tym nie jest widoczna jako dysk/pamięć w Zarządzaniu dyskami. A jedyna opcja formatu to z menu podręcznego Pamięci wewnętrznej jak już się wejdzie w urządzenie, no i jest to tylko szybki format, brak dostępnych jakichkolwiek opcji typu wybór systemu plików, itp.

Jak się wyłączy to poczekaj jakiś czas i go parę razy włącz aż przestanie reagować. Ja miałem 2 takie urządzenia, więc bardzo mi się nie spieszyło i w sumie nawet nie wiedziałem czy da się coś z nim zrobić. To z którym był problem, rozładowałem i potem leżał tak koło 2 tygodni, jak naładowałem to problem zniknął.

A patrzyłeś czy z karty micro sd odtwarzacz grał?

Tak. Kiedyś grał z SD :smiley:
Teraz wisi już od startu obojętnie czy ma kartę sd czy nie.
Jutro zmierza do krainy wiecznego spoczynku, szkoda więcej czasu.