Witam,
Szukam jakiegoś pokrzepienia :-D Od jakiegoś czasu uczę się HTML, CSS i trochę zerkam na JS. O ile na początku zapał był ogromny, o tyle teraz mam go coraz mniej. Im więcej się uczę, tym mam wrażenie że mniej wiem. Miałem ambitny plan do października tego roku zakręcić się za jakimś stażem i odważnie wejść w świat webmasteringu, ale patrzę obiektywnie na swoją wiedzę i widzę, że nie mam co się ośmieszać na rozmowie kwalifikacyjnej. Co chwila skrobię jakieś proste stronki, ale potem na nie patrzę i jestem wściekły, bo to nie jest to, co chcę widzieć. Potem znowu przeglądam z nadzieją ogłoszenia o pracę/praktyki i widzę listę wymagań, gdzie wszystko musi być opisane jako “biegła znajomość html, css, js, php i photshop” a ja wiem, że takowej nie mam i znowu się frustruję. Napiszcie mi proszę jak to u Was wyglądało: ile czasu zajęło opanowanie na poziomie bardzo dobrym tych wszystkich rzeczy, które pozwalają na pójście na rozmowę z pracodawcą i nie ośmieszenie się. Jak się uczyliście, aby efekt końcowy był dla Was zadowalający?
Czasami myślę, że chcę za dużo i za szybko się nauczyć, ale z drugiej strony wiem, że nie jestem już dwudziestolatkiem i nie mam 5 lat na naukę. Bardzo mnie interesuje tematyka www i zdecydowanie chcę podążyć w tym kierunku, ale potrzebuję jakiejś pozytywnej historii, która pokaże mi, że można i że warto. Jeśli znacie takowe, to podzielcie się proszę