No nie bardzo. Prościej i wygodniej zainstalować Ubuntu i wybierać sobie system przy uruchomieniu. Do emulacji programów z windowsa wystarczy Wine, fakt nie wszystko ruszy. Można wiedzieć co chcesz na tej emulowanej Viście uruchamiać?
będzie to koszmarnie chodzić a system może sie burzyć po podaniu klucza.
też można, natomiast o bajerach typu Compiz Fusion raczej nie masz co marzyć. Chyba, że na VMWare.
Można też bez zainstalowac Ubuntu przez Wubi, tak jak inny program, dodany zostanie bootloader, który pozwoli wybrać system przy uruchamianiu, nie będziesz musiał za to grzebać nic na dysku.
Zależy do czego chcesz używać Visty, jeśli do gier to np. na Virtualboksie będzie z tym raczej kiepsko ale podobno na VMWare można spokojnie pograć w gry.
Powiem tak. Teoretycznie, oczywiście że się da. Praktycznie, tutaj barykadą jest kwestia licencjonowania Windowsa: po pierwsze, jeśli aktywowałeś tego OEM na fizycznym komputerze to Windows a dokładnie licencja jest do niego na wieki przypisana i nie możesz wedłgug postanowień licencji legalnie przenieść tego systemu na inny komputer również na ten wirtualny. Po drugie, w przypadku Visty wirtualizować można tylko systemy od wersji Business, czyli tylko Business i Ultimate.
To też zależy od tego do czego chcesz używać Linuksa i jaki masz sprzęt. Jeśli twój procesor posiada wsparcie sprzętowe dla wirtualizacji, np. Intel VT-x lub AMD-V to Linuksa postaw sobie najlepiej w Windowsie na maszynie wirtualnej Xen, jest to lepsze rozwiązanie, ponieważ system gość będzie mógł współdzielić fizyczny sprzęt zamiast go emulować.
Czyli filmiki z neta z linuxem na którym wirtualizowany jest windows to w pewnej częsci bujdy ?
Raz już podjąłem próbę instalacji Linuxa Ubuntu 10.04 obok Windowsa co zakończyło się kompletną klapą i padnięciem Windowsa, musiałem robić formata i na nowo instalować system. Jeśli tak to mógłbyś podać jakiś sensowny poradnik do takiego działania ?
Napisałem przecież, że jest to możliwe teoretycznie i praktycznie. Da się Windowsa zainstalować w Linuksie na dowolnej maszynie, która wspiera instalację Windowsa ale jak pisałem, praktycznie barierą jest licencja Windowsa. Możesz zainstalować OEM Vista Business bądź Ultimate (Windows 7 z tego co wiem nie posiada ograniczeń co do wersji) ale jeśli aktywujesz je na wirtualnej maszynie to nie będziesz mógł ich zainstalować i aktywować ponownie na fizycznym komputerze, więc tutaj najlepiej jest wirtualizować Windowsa na licencji BOX. Tu już jest kwestia licencjonowania i legalności ale Windowsa zainstalować jak najbardziej się da w Linuksie na wirtualnej maszynie.
Co do Compiza to na Vboksie już działa ale strasznie zamula.
To teraz odwrócę jeszcze trochę pytanie. Czy jeśli teraz całkowicie zainstaluję Linuxa, ( a obecnie mam zainstalowaną Vistę w wersji OEM), czy później po prostu będą mógł ją zainstalować od nowa ? Bez żadnych utrudnień, czy kłopotów z aktywacją ?
Tak, będziesz mógł zainstalować od nowa. Napisz tylko aka to jest w ogóle Vista? Preinstalowana czy masz nośnik z “czystym” systemem? Żeby Ci doradzić jak sobie oszczędzić problemów przyszłości z instalacją Windowsa.
Pewnie. Problemy miałbyś po jej aktywacji pod linuxem, chyba, że na co nie wpadł Roobal, już ją aktywowałeś, skoro piszesz, że ją używasz więc nie dało by się jej aktywować ponownie.
Ja jej nie aktywowałem, po prostu była aktywowana w sklepie, gdzie kupiłem lapka.
Windows Vista Home Premium OEMAct, ( z nalepki przylepionej u spodu lapka_
Płyta:
NOŚNIK ODZYSKIWANIA SYSTEMU
Windows Vista Home Premium SP1
Do dystrybucji wyłącznie z komputerem firmy samsung
Poniżej kilka zdań, a następnie:
Nosśnik zawiera 32 bitową wersję systemu operacyjnego
Wdarł się błąd w pytanie:
To teraz odwrócę jeszcze trochę pytanie. Czy jeśli teraz całkowicie zainstaluję Linuxa, ( a obecnie mam zainstalowaną Vistę w wersji OEM), czy później po prostu będą mógł ją zainstalować Vistę od nowa z tej płyty? Bez żadnych utrudnień, czy kłopotów z aktywacją ?
Czyli masz preinstalowaną Vistę. Skoro masz nośnik odzyskiwania systemu to pół problemu za Tobą. Zanim przystąpisz do instalacji Linuksa to najlepiej uruchom go w trybie LiveCD i skopiuj sobie MBR i bootloader Windowsa abyś mógł go sobie potem przywrócić, ponieważ preinstalowane Windowsy często tego nie robią. Zrobisz to tak:
Kopia sektora MBR (najlepiej zamontuj sobie dowolną partycję Windowsa, załóżmy że jest ona oznaczona jako sda2):
sudo mount /dev/sda2 /mnt
sudo dd if=/dev/sda of=/mnt/mbr.backup bs=512 count=1
Skopiuj to sobie, te pliki mb.backup i bootloader.backup na jakiś inny nośnik, bo jak usuniesz partycje Windowsa to usuniesz również wykonane kopie zapasowe. Skopiuj sobie najlepiej na płytę albo pendrajwa. Potem wszystko przywrócisz poleceniami: Przywracanie MBR :
Zależy jaka to jest płyta, jeśli jest z czystym Windowsem to się wszystko zainstaluje. Jeśli jest to natomiast płyta typu RecoveryDVD to system tak na prawdę się nie instaluje tylko przywraca się go z wykonanej przez producenta kopii (obrazu/klonu) partycji i w tym wypadku, skoro system się nie instaluje tylko kopiuje się go z płyty na dysk, nie zachodzi instalacja bootloadera, więc tam zostanie Grub lub inny bootloader Linuksa i będzie problem z uruchomieniem Windowsa po usunięciu Linuksa. Właśnie dlatego pytałem jak u Ciebie wygląda sytuacja, aby Ci doradzić jak oszczędzić sobie w przyszłości nerwów.
Poza tym wykonanie tych poleceń (wykonanie tych kopii zapasowych), nie licząc czasu uruchomienia systemu LiveCD, to dosłownie 10 - 20 sekund roboty, w zależności jak szybko piszesz na klawiaturze i czy piszesz z pamięci.
Można uruchomić i zobaczyć czy uruchomi się jakiś program producenta czy standardowy instalator Visty, choć i instalator może być brandowany albo i standardowy, który po prostu przywróci kopię zapasową systemu. Jednak po tej nazwie:
wnioskuję, że jest to raczej płyta typu RecoveryDVD. Najlepiej zapytaj o to w dziale Visty, jak to sprawdzić.
Dodam może jeszcze że po zabawach z linuxem gdy zepsułem vistę, cóż ani wbudowane Recovery przy biosie nie dawało rady włożyłem płytkę i Wyświetliło się info : Rozpocznij nową instalację Systemu Windows Vista, (bądź podobnie) co przebiegło bez problemu, bez podawania kodu aktywacyjnego, a po uruchomieniu znajdował się poprawny.
No to albo to będzie jednak RecoveryDVD albo jakaś specjalnie przygotowana przez producenta wersja systemu Windows z przypisanym kluczem, który zadziała albo tylko i wyłącznie na twoim komputerze albo tylko i wyłącznie na komputerze tego producenta.