Serwer lokalny - pytanie o dostępnośc

Witajcie. Nie wiedziałem dokładnie czy umieścić to tu, czy w dziale Webmasteringu. Wydaje mi się, że tutaj to powinno być - jeżeli nie to przepraszam. Mam następujące pytanie. Chciałbym mieć serwer lokalny (głównie do testowania skryptów itp.). mam jednak pytanie. Jak jest z dostępnością i widocznością mojego kompa w sieci, gdy uruchomię serwer i mam podłączenie do internetu. Czy ktoś “widzi” co mam na komputerze? Czy jest to jakoś ukryte i można bezpiecznie zarówno pracować na serwerze lokalnym jak i przeglądać strony www w tym samym czasie na tej samej przeglądarce? Znalazłem ciekawe rozwiązania - jedno to WebServ a drugie to moov’AMP i właśnie chciałby by ktoś przybliżył mi odpowiedz na moje pytanie (głównie w sprawie tych dwóch rozwiązań) oraz jeżeli ktoś ma ochotę to parę słów o wcześniej wymienionych aplikacjach. A może ktoś zna jakieś inne rozwiązania? Dzięki za odpowiedź.

Hej,

Wszystko w głównej mierze zależy od tego, jak skonfigurujesz serwer. Jeśli ustawisz go jako localhost, to widoczny będzie tylko w sieci lokalnej. Jeśli zdecydujesz się na ustawienie tych rozwiązań w sieci konieczna będzie także odpowiednia konfiguracja routera, przekierowanie portów i tym podobne.

Sam korzystam do testowania stronek WWW z bardzo prostego i lekkiego serwera, którym jest Alacer - można w nim konfigurować, gdzie i dla kogo widoczny ma być serwer.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Głównie chodzi mi o to, by nikt nie mógł mi wtedy “zajrzeć” do komputera. Nie znam się na tym za bardzo, dlatego też pytam, bo wrzuca za każdym razem pliku na serwer po małych zmianach jest męczące. A chciałbym jednocześnie móc testować stronę na localhoście i bezpiecznie surfować w internecie nie narażając się na to, ze ktoś widzi co mam na komputerze…

Masz kilka wyjść:

    1. Zmienić domyślny port z 80 na inny tylko Tobie znany.

roobal , a mógłbyś przybliżyć coś na temat tego 4 punktu?

Instalujesz dowolną maszynę wirtualną, np. VirtualBox lub VMWare Workstation (płatny) w najgorszym wypadku MS Virtual PC. Instalujesz w maszynie dowolną dystrybucję Linuksa, np. Debiana lub Ubuntu Server Edition. Instalujesz w systemie dowolny serwer www, np. Apache, Nginx bądź Lighttpd bądź inny, instalujesz sobie serwer FTP, polecam ProFTPd, serwer MySQL, PostgreSQL i PHP, CGI i co Ci tam jeszcze potrzeba i masz gotowy serwer. Teraz w konfiguracji firewalla ustalasz, że dostęp do serwera ma, np. tylko twoje IP i nikt się tam nie dostanie nawet jeśli serwer będzie w tej samej podsieci.

Jak się zdecydujesz na ten wariant to postaram się opisać to bardziej szczegółowo ale jeśli nie masz pojęcia o Linuksie a nie chcesz tracić czasu na jego poznawanie to pobierz sobie system oparty na FreeBSD o nazwie FreeNAS. Jest to już gotowy system przeznaczony na serwer/dysk sieciowy i praktycznie nie trzeba go instalować - działa w trybie LiveCD. Można też pobrać gotowy obraz dla wirtualnej maszyny, więc nawet instalacja systemu jest zbędna, ponieważ jest już gotowy do użycia. Konfiguracja samego systemu i serwera odbywa się przez przeglądarkę stron www, tak samo jak routery domowe, więc może to Ciebie zainteresuje :slight_smile:

Pozdrawiam!

Hej,

Jak pisałem wcześniej - w sytuacji tej masz kilka linii obrony - pierwszą jest odpowiednia konfiguracja serwera na localhost’cie - i to zupełnie powinno wystarczyć. Ale… jeśli chcesz bardziej się zabezpieczyć, to możesz zmienić port 80 na dowolny inny - to, co pisał roobal - ustawić w firewall’u, by serwer, an którym testujesz stronkę, nie mógł się łączyć z siecią globalną; dodatkowo w routerze - jeśli takiego używasz - możesz zablokować ruch przychodzący na porcie 80 - i tyle. Aczkolwiek pomysł z systemami wirtualnymi też jest świetny. :slight_smile:

Muszę sam spróbować tego rozwiązania. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

roobal , pomysł bardzo ciekawy, nie wiem tylko czy dobrze rozumiem. Maszyna wirtualna będzie tutaj pełniła role serwera, a ja z dowolnego komputera o wskazanym IP będę się z nią łączył tak? Jeżeli tak to w jaki sposób ? Wybacz, ze tak wypytuje, ale trochę mnie to przeraża, choć pewnie nie taki diabeł straszny jak go malują :slight_smile:

Maszyna wirtualna otrzyma swoje IP i po IP maszyny połączysz się z serwerem. Załóżmy, że masz IP wewnętrzne 192.168.0.1 (w ustawieniach, np. Virtualboksa trzeba ustawić mostkowanie połączenia z twoją kartą sieciową, żeby system był w tej samej podsieci, bo domyślnie maszyna jest za NATem) a maszyna wirtualna będzie miała adres, np. 192.168.0.20. Wpisujesz wówczas ten adres jaki otrzyma maszyna wirtualna w przeglądarce stron www i wyświetla Ci się strona z serwera. Oczywiście maszyna wirtualna z systemem musi być włączona :slight_smile: Oprócz tego możesz się łączyć z serwerem przez SSH przy pomocy programu PuTTY lub kopiować pliki bezpośrednio przez SSH poleceniem scp plik adres_ip_serwera:/katalog/docelowy :slight_smile:

Pozdrawiam!

Hmm koledzy nie zadaliście jednego ważnego pytania - czy komputer kolegi arlid stoi w jakieś sieci lokalnej czy nie?

Arlid - jeżeli jesteś poza NATem (od internetu dzieli cie router) to nie masz się co martwić - dostęp do twoich danych będą mieli tylko inni użytkownicy sieci lokalnej - i to tylko do danych które wrzucisz do udostępnionego folderu

Jeżeli nie miałeś nigdy do czynienia z tego typu rzeczami zainstaluj WebServa - program na starcie jest skonfigurowany do działania i możesz ustalić który folder będzie folderem z danymi widocznymi w sieci.

Zapewniam cię że żadne dane które istnieją poza folderem udostępnionym, nie będą widoczne w sieci. domyślnie folder udostępniony znajduje sie w folderze programu, ale jak pisałem przeniesienie nie jest problemem.

Rozwiązanie roobala też jest ok - przez pewien czas miałem w taki sposób postawiony serwer, ale nie spełniał swojego zadania. Podstawowe problemy to:

  • większe obciążenie PC

  • niewygodne wysyłanie plików (ew można udostępnić po SMB folder i potem na systemie hoscie zmapować go jako dysk sieciowy)

  • zajęte miejsce na HDD też rośnie

  • jeżeli nie lubisz czekać aż aplikacja się włączy to będzie cie irytować że przy każdym starcie musisz na nowo odpalać wirtualną maszynę

Plusy też są ale myślę że na początek lepiej zainteresować się webservem.

Pozdro.

P.S. Sorki za trochę niespójną wypowiedź ale mój mózg już nie myśli tak dobrze jak rano :slight_smile:

Hej,

Może i nie zadaliśmy, ale odpowiedzieliśmy na tę kwestię w pierwszych postach. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

:-k ?? E tam przesadzasz :slight_smile: Potrafię mieć przynajmniej 2 serwery testowe odpalone na moim nie najmocniejszym laptopie i nic nie obciąża. Serwery oparte na Debianie, każdy ma przydział po 100 - 200MB RAMu. Działają wyłącznie w trybie tekstowym to i 50MB by starczyło na upartego a mam tylko 2GB RAMu ale może pod Windowsem i obciąża, ja działam na Linuksie :slight_smile:

ja bym tu użył FTP albo wspomniane SCP albo… katalogu współdzielonego przez system host i system gość :slight_smile:

WebServ natomiast miejsca na dysku w ogóle nie zajmuje?

Jakie tam czekać? Usypiasz (zapisujesz stan maszyny) maszynę i w max. 5 - 10 sekund masz uruchomiony system, tak jakbyś go zahibernował. WebServ podejrzewam, że prędzej wydłuży start Windowsa :stuck_out_tongue:

Największym plusem jest to, że serwer na wirtualnej maszynie jest całkowicie odizolowany od systemu codziennego użytku :slight_smile:

Pozdrawiam!

Dzięki wielkie. wszystkie rozwiązania wydają mi się dobre, nawet szczerze mówiąc - nie wiedziałem, że jest ich aż tyle. Właściwie sam nie wiem co teraz wybrać :wink:

hausner15 , wiesz, myślałem właśnie o WebServ, stąd moje pytanie czy da się jednocześnie czytać np. tutorial w internecie, czy inna stronę i jednocześnie “siedzieć” na localhoście bezpiecznie, tak jak pytałem się wcześniej. Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że tak. Zatem mam inne pytanie, jak jest z odinstalowaniem tego, pozostawia masę śladów, czy jest ładni ei przyjemnie. Pytam, bo czytałem na jednej ze stron o inne aplikacji i tam problem był dość spory z pozbyciem się jej.

roobal , coraz bardziej ciekawi mnie też ta wersja, bo nawet nie wiedziałem, nie pomyślałem, ze można i w taki sposób. Pytanie tylko - czy Ubuntu Server Edition jest darmowe tak jak zwykła wersja i czy jest po Polsku(bo to troszkę by ułatwiło pracę, choć wielkim problemem nie jest)?

Tak Ubuntu Server Edition jest w pełni darmowe i można bez problemu spolszczyć, zresztą ta wersja i tak działa tylko w trybie tekstowym, w przeciwieństwie do Ubuntu Desktop Edition, czyli tej na komputery domowe/biurowe. Oczywiście tryb graficzny można doinstalować ale w przypadku serwera to się mija z celem :slight_smile:

Pozdrawiam!