Serwisant komputerowy- kilka pytań dotyczących pracy

Witajcie, mam kilka pytań dotyczących pracy serwisanta komputerowego.

  1. Jakie umiejętności są potrzebne na stanowisko?

  2. Charakterystyka stanowiska pracy (wyposażenie stanowiska, godziny pracy, dyspozycyjność)

  3. Jakie jest potrzebne wykształcenie (wymagane, dodatkowe, kursy, studia podyplomowe)

Liczę, że pomożecie :slight_smile:

 

  1. cierpliwość i precyzja.

  2. z pewnością: lutownica, oscyloskop, miernik… i cale stado śrubokrętów,

  3. mniej wykształcenie, a więcej doświadczenia w rozbieraniu/składaniu komputerów plus podstawowa wiedza jak to wszystko działa (hardware i software)

  1. Wszelakie - od elektrycznych, przez elektroniczne, po systemy i sieci. Ale od umiejętności ważniejsza pasja i zaangażowanie w robotę.

  2. Zależy od pracodawcy - czasami dostaniesz narzędziówkę, laptopa i wygonią Cię w miasto, czasami wygodny fotel ze strzętem jaki potrzebujesz i służbowe auto.

  3. Moim zdaniem żadne, ważniejsza jest praktyka i to co pkt. 1

 

… nie wiem jakie stado śrubokrętów… malutki do lapków, troche większy do PC i duży do szaf rackowych to już stado?

czasem precyzyjnym/zegarmistrzowskim nie da sie odkręcić (tu przydają się kombinerki), spotkalem sie już z torksem i tzw. gwiazdką (laptop Toshiby), czasem potrzeba dłuższego, czasem krótszego srubokręta, płaski przydaje się do rozszczepiania plastikowych elementów… bynajmniej, nie są to dwa lub trzy jak sugerujesz 8)

No tak, torksy… zapomniałem o tych dziadach. Pisałem wyłacznie o płaskich - na co dzień 3 takie w zupełności mi wystarczają, a philipsy to zbędne kilogramy :wink: Poza tym nauczyłem się, żeby kupować mało, ale porządne (czyt. drogie) narzędzia - za dużo połamanych kombinerek, bocznych, spalonych wkrętarek przerobiłem żeby pracować jednorazówkami. edit: i ukręconych śróbokrętów oczywiście!

Jak ktoś chce być uber-pro i posiadać idealną narzędziówkę, to tutaj ściąga: http://static.neatorama.com/images/2009-01/screw-head-classifications.jpg

to pomnożone przez kilka rozmiarów + zapasowe ulubione… kurka, faktycznie niezła banda.

Rozumiem, że otwierasz plastikowe części metalowym śrubokrętem. Nie polecam takich ‘techników’

mnie nie musisz polecać, naprawdę 8)

 

to nie tablet czy telefon, żeby ekran był klejony z digityzerem do ramki…  

 

ps. ‘otwieranie’ wystarczy zacząć z odpowiedniej strony - są otwory specjalnie po to

 

A i  owszem,  ale  do  tego celu nie  używa  się  płaskich wkrętaków, bo   to  najprostsza droga  do zerwania zaczepów, bądź uszkodzenia obudowy.

 

Do poczytania komentarze pod  tym wpisem na blogu:

 

http://www.dobreprogramy.pl/Over/Specjalista-ds.-Serwisu-Part-1.-Acer-Aspire-One-756Zalanie,52385.html

jak ma się urwać zatrzask, to sie urwie niezależnie od narzędzia… ostatnio otwierałem kieszeń Maxtora pilnikiem do paznokci - nic innego nie weszłoby w szczeliny 8)

 

zaczepy to pikuś, najgorsze są śrubki, które wiecznie zostają…

E tam najgorsze, dzięki temu nie trzeba dokupować ciągle nowych śrubek - jeżeli mi nie zostają śrubki po skręceniu lapka, to znaczy że dany egzemplarz jest u mnie drugi raz.

Improwizowane narzędzia też dają radę… zwłaszcza jak się jedzie np. do znajomych na obiad a okazuje się że to usługa rozliczana barterowo (skoro już jesteś, to może zajrzysz do kompa?) :wink: