No dobra to jeszcze szybkie pytanie bo właśnie natknąłem się na jeden temat dotyczący tworzenia par przy zarabianiu RJ45
Wynika z tego, że niebieska skrętka przy splocie B ma być w środku i po jej zewnętrznej zielona, a z drugiej stronie jasno zielona.
Jako totalny laik zarobiłem koncowki rj45 w sposób jak na zdjeciu tzn tylko pary. Czy to może mieć faktycznie przełożenie na to, że nie osiągam zadanej prędkości?
Jak to mówił Pospieszalski warto rozmawiać. Chociaż z samym sobą
Działa. Wystarczyło zrobić poprawnie schemat w RJ45.B i prędkość z 100 podskoczyła do 300 po WiFi.
Ciekawe czy bezpośrednio po kablu uda się wyciągnąć 600mb
Czyli zrobiłeś kabelek 1:1, którym kiedyś się łączyło dwa PC’y z pominięciem routera/switcha czy jakiegokolwiek urządzenia sieciowego. Fajnie że tajemnica wyszła na jaw
edit: powyższe stwierdzenie jest błędne wyjaśnienia poniżej
Tak jak napisałem jestem noobkiem. Co nie zmienia faktu, że tak mi też zarobił kabel instalator od lokalnej firmy, która udostępnia światłowód ja później trzymałem się tego schematu co mi został zarobiony na końcówkach rj45.
Teraz zostaje sprawdzenie czy po kablu prędkość z routera B i C jest bardziej zbliżona do zadanej. Po WiFi 5 Hz wyskakuje mi 330mb
Chyba raczej na odwrót obecnie głównie stosuje się kable bez crossa. (1:1)
Chyba, że mamy jakieś stare urządzenie sieciowe ((lub jakieś chińskie routerki) to może być problem.
Nowoczesne sieciówki nie powinny mieć z tym problemu.
Większość sprzedawanych kabli z zarobionymi fabrycznie końcówkami nie posiada crossa.
A to mnie zaskoczyłeś, byłem przekonany że cross to jest standard. Sprawdziłem kabel, który ostatnio kupiłem i masz rację, jest 1:1. Dzięki za zwrócenie uwagi, wiedza zaktualizowana.
Kabel crossowany to „wynalazek” z końca lat 80-tych XX wieku, aby połączyć ze sobą dwa komputery bezpośrednio, bez pośrednictwa urządzeń sieciowych (10BASE-T wprowadzono w 1990 r). Od 1998 roku. kiedy wprowadzono standard 1000BASE-T, wszystkie zgodne z tym standardem automatycznie konfigurują odpowiednie połączenia przez co nie ma potrzeby stosowania crossowanych kabli.
Być może kabel był źle zarobiony. Zrobiłeś to ponownie i wyszło lepiej niż wcześniej…
Kable przez specjalistę były ułożone tak że kabal niebieski nie był w środku, a po jego zewnętrznych zielone/jasno zielony.
Teraz tak jest i z drugiej strony koncowki zastosowałem dokładnie ten sam układ.
Mimo wszystko nadal mam tylko 50% mocy tzn 250mbs. Pytanie co mogę zrobić żeby skoczyć do 600? Na routerze B i C (t-plink pokazuje internet 1000mb tzn, że urządzenie nie blokuję już z automatu prędkości) wydawało mi się, że koncowki dobrze zarobiłem.
No i to jest wyjaśnienie, którego mi od 15 lat brakowało Czyli od dosyć dawna urządzenia typu router krosują wewnętrznie. Jakoś się nad tym nigdy nie zastanawiałem głębiej bo kable po prostu działały i już wiem dlaczego. Routery od dawna potrafią dopasować się do kabla.
Niby podstawa ale sieciówka - szeroka dziedzina a jak się człowiek zastanowi co tam się dzieje na różnych warstwach transmisji …