w 2003 roku bralem udzial w przetargu na budowe sieci komputerowej… wygralem - zrobilem i bylo oki…
- po kilki dniach kolesie przewiercili kable od komputerow… - polutowalem i bylo oki,
teraz zaczal byc problem bo czesc kabli nieprzechodzi testow miernikami i gubia sie pakiety…
-ale im odpisalem ze skoro je mechanicznie uszkodzili to juz nigdy nie beda one w 100% sprawne…
- w specyfikacji ofertowej przy przetagu zleceniodawca napisl tylko ze chce 40 gniazdek komputerowych , kable i material montazowy…
nic nie napisali jaki chca kabel…czy 4 cat czy np 5e, niebylo mowy o jakichkolwiek normach ze chca aby ta instalacja spelniala…
a teraz sie dowalili ze ta instalacja powinna spelniac normy :
TIA/EIA- 568B
BICSI
ISO/IEC
EN 50173
50174-1
50174-2
a jezcze goscie napisali ze siec strukturalna to powinna wygladac tak i tak…ale kurcze w przetagu nikt nie wpominal ze to ma byc siec strukturalna i wogole…
INSTALACJE WYKONAlem KABLEM 5e od dwoch roznych producentow, czesc instalacji biegnie w podlodze a czesc w scianach( wszystko w rurach oslonowych)
…poniewaz projektanci nie przewidzieli w projekcie kanalow technicznych czy tam sieciowych…
co myslicie - maja jakies podstawy aby sie ubiegac o naprawy gwarancyjne lub cos takiego???