Sieć VPN i przerywanie połączenia

Witam serdecznie,
Mam pewien problem z siecią VPN w biurze, w którym pracuję.
Sieć VPN została skonfigurowana poprawnie, ponieważ łączę się z nią bez żadnych problemów.
Później łączę się z naszym programem wewnętrznym, po połączeniu się z VPN, adres wchodzi bez żadnych problemów, loguję się do systemu i zaczynam pracować. Po chwili tracę łączność, mimo iż VPN jest ciągle połączony. Zauważyłem też, iż jeżeli pracuje na programie non stop, czyli co chwile coś klikam, to system ciągle chodzi. Dopiero np po przełączeniu zakładki i zrobieniu 10 sekundowej przerwy, program przestaje reagować mimo iż VPN jest połączony.

Wtedy zazwyczaj rozłączam VPN i łącze ponownie. Ale wtedy znowu, jedna przerwa w korzystaniu i mnie wywala “Witryna jest nieosiągalna”.

Czy ktoś wie może co z takim fantem zrobić ? Dodam, że łącze się z internetem po kablu.

Pozdrawiam

Co to za program? Jaki typ VPN?

Jest to program firmowy, wchodze na niego przez IP:PORT wpisujac w przegladarce, lub mam odnosnik na pulpicie. Nasza baza ogólnie. Nie jestem pewny jaki to typ VPN. Jak to sprawdzić ? Mam windows 10, w nim w Połączeniach sieciowych jest opcja dodania sieci VPN ale jaki typ zrobiony nie wiem.

Dziwna sprawa ogólnie. Może dlatego, że łącze się po kablu przez internet ? Komputer obok mnie łączy się na wifi i wszystko ok. Nie zrywa mu połączenia z VPN’em.

Czemu robisz coś na własną rękę? Ktoś to konfigurował to niech teraz to naprawia tak, by działało należycie. Nauczyłem się, że nie ma co grzebać we własnym zakresie, bo albo się nie da nic zrobić, bo brakuje uprawnień, albo jeszcze bardziej się to psuje. Jak dobrze rozumiem to nie Ty konfigurowałeś tylko firma zewnętrzna lub dział IT. Do nich z zapytaniem o co chodzi i niech popatrzą w logi lub zaczną monitorować Twój komputer.

Sprawa wygląda tak, że gość, który stworzył ten program robił zdalnie przez TeamViewera i sam mi to konfigurowal na moich oczach. Probowal mi to naprawic. Po połączeniu się z VPN i pingowaniu przez komende było wszystko ok. Ale jak pracuje na programie to w ciągu 30 sekund trace łączność z nim. Także on sam nie wie dlaczego tak sie dzieje. Sam jestem ciekaw.

Ogolnie zamowiony mam nowy komputer ale chciałbym rozwiązać tą zagadkę dlaczego mnie tak wywala.

Może to problem sprzętowy, a nie po stronie konfiguracji? Jesteś w stanie logować się na innym sprzęcie by ew. wykluczyć problem konfiguracyjny? Siąść do innego komputera/terminala i tam spróbować popracować? U mnie też się cyrki z logowaniem działy. Okazało się, że terminal jest zepsuty (zamiast stacji roboczej mam crap zwany terminalem).

Bez problemu na innej stacjonarce albo laptopie sie loguje do systemu. Takze to kwestia komputera. Tylko zastanawiam się co jest przyczyną. Może aktualizacja javy albo coś ? Activex ?

To nie to. Obstawiam problem z kartą sieciową. Ew. w zarządzaniu energią ustaw zasilanie na maksymalna wydajność, a w ustawieniach zaawansowanych wyłącz oszczędzanie energii przez kartę sieciową.

1 polubienie

Ok. To brzmi logicznie :slight_smile: Jutro jak tylko zaczne robote odrazu to sprawdzę.

Wejdź we właściwości połączenia VPN i tam będzie czy to PPTP, L2TP , SSTP.

Typ VPN’a to PPTP

@zasilanie karty sieciowej było ustawione na maksymalną wydajność. Nie pomogło :frowning:

Podbijam :slight_smile:

To nie wymienili Ci tego sprzętu?

Komputer wymieniony, nowy. A sprawa z VPN’em nie uległa zmianie.

Skoro problem występuje na nowym komputerze, ale na innym, podłączonym gdzie indziej już nie to albo konfiguracja jest o kant tyłka potłuc (nowy komputer nie oznacza od razu nowej konfiguracji, pewnie zrobili kopię 1:1), albo są jakieś problemy na linii komputer-serwer. Jeżeli są w stanie to niech Cię przepną w inne miejsce w szafie/serwerze etc. Ewentualnie coś tak prozaicznego jak kabel sieciowy. Dla pewności, jeżeli możesz to weź jakiś laptop, skoro się na jakimś logowałeś i połącz go kablem, który masz podpięty do kompa. Jeżeli problem powróci to niech szukają problemu poza Twoim komputerem. Może switch lub gniazdo do którego Cię podłączyli ma jakąś awarię. Ew. sam kabel. Niestety nauczyłem się, że poważniejszą awarię trzeba pokazać IT paluchem, bo inaczej zleją temat…

Keep Alive pewnie się krzaczy. Dla testu:

  • otwórz VPN
  • otwórz linię komend na swoim komputerze (CMD)
  • wpisz pinga na znany adres IP w SIECI FIRMOWEJ - np. na router, czy serwer z aplikacją, czyli:
    ping -t 192.168.45.3 (gdzie ten adres to np. adres serwera z aplikacją).

Trochę za dużo wymyślasz… to gdzieś powyżej warstwy drugiej się krzaczy, przecież wyjaśnił.

Zabawa w kotka i myszkę z moim IT nauczyła mnie, że oni najmniej prawdopodobnych przyczyn nigdy nie sprawdzają. U mnie tak samo pół sprzętu chcieli wymieniać gdzie potem okazało się, że wystarczyło przepiąć kabel w Switchu. Doszło do tego, że przez problem z jednym komputerem chcieli serwerownię rozpierdzielać… Zresztą walę hipotezami i lepiej mieć ich jak najwięcej i sprawdzić każdą, niż uczepić się jednej i na siłę naprawiać coś, co zepsute nie było. Kolega też wcześniej napisał, że pingowali i nic złego nie zauważyli.

Nie napisał, czy bym ustawiony ciągły ping. Nadal też nie rozumiem co w tym przypadku ma wspólnego kabel, czy np. port na switchu (jak rozumiem, inne komputery bez problemu łączą się via VPN). Dodatkowo jest tu wyraźnie powiedziane, że bezczynność użytkownika generuje problem.

Ja podchodzę do tego problemu w ten sposób, bo jak na razie typowe sposoby zawiodły - no chyba, że w tym IT pracują totalne barany. Tak jak jakiś czas temu wątek z problemami z kartą graficzną rozwiązało przepięcie dysku do innego gniazda SATA…