Sieci komputerowe a sieciowe systemy operacyjne

Witam

Zastanawiam się do jakiego technikum iść po gimnazjum, zaciekawiły mnie te dwa profile. Technik elektronik+sieci komputerowe oraz technik informatyk+sieciowe systemy operacyjne. Wydają mi się dość podobne, jednak chodzi mi o różnice między nimi. Zależy mi na tym aby było sporo praktyki a mniej teorii. Może mi ktoś powiedzieć czym się w praktyce różnią i co robi się w praktyce w takich szkołach? Dodam że moje zainteresowania to Komputery, elektronika, Linux i zabezpieczenia.

W technikum wiele się nie nauczysz, moze poza podstawami ;-p

Taki rozdział “profili” też mnie rozbraja - jak mozna sieci oddzielić od systemów? Porażka! - samo to nasówa wątpliwości co do poziomu nauczania informatyki w tej szkole.

Całkiem serio, to wszystko jedno co wybierzesz. I tak więcej się nauczysz na najprostszym kursie puw.pl niż w tym technikum.

szkołą ma nazwę zespołu szkół elektronicznych czyli technikum informatyczne+technikum elektroniczne i po pierwszym i po drugim mam inne zawody(i tak pójdę na studia ale zawsze po elektronice coś by się znalazło…). Nie wiem czemu wydaje mi się że idąc na informatykę będzie tam więcej teorii niż na elektronice. Informatyka ma też ten minus że nie za wiele nauczę się o elektronice. Jak sądzicie co będzie lepsze pod kątem przyszłości oraz wiedzy praktycznej?

Dodane 21.09.2009 (Pn) 16:58

na moje oko to praktycznie to samo ale pod inna nazwą

no nie wiem, podobno to jedna z najlepszych szkół tego typu w regionie(mają spore wymagania itp)

Dodane 21.09.2009 (Pn) 17:02

brakuje mi też czegoś jak profil ogólny, tzn po troche wszystkiego. Skąd mam wiedzieć czy chce programować mikroprocesory, być grafikiem czy tworzyć sieci jak nigdy nie miałem z tym styczności na wysokim poziomie? To co uczą w gimnazjum to jeden wielki żart…

LOL, no to nie będę wyprowadzał z błędu. Lepiej się samemu przekonać jak to wygląda w praktyce.

Sory, ale nie mozna się wszystkiego dobrze nauczyć - jeszcze w technikum.

Elektronika to zupełnie inna bajka niż informatyka. W informatyce grafika, bazy danych, sieci czy programowanie to też zupełnie inne bajki.

W techniku ledwie liźniesz temat. Na cuda nie licz.

Jeśli już, to na Twoim miejscu wybrał bym jakiś profil ściśle z elektroniką związany.

Elektronika i informatyka to dwie zupełnie różne rzeczy.

Sam przedmiot “informatyka” nie ma wiele wspólnego z komputerami jako takimi, to przede wszystkim matematyka i trochę o pisaniu programów.

Natomiast “elektronika” to głównie konstrukcja urządzeń elektronicznych, ich projektowanie.

jeśli masz jakieś doświadczenie z tym to bardzo chętnie bym się dowiedział:)

niby tak ale bez elektroniki nie ma informatyki i na odwrót praktycznie też. Wyobraża ktoś sobie świat bez mikroprocesorów oprogramowania itp?

Tak więc postaram się bardziej sprecyzować co bym chciał robić. Na pewno jakieś podstawy elektroniki, wykonać proste naprawy(trudniejszych, przy dzisiejszej technologi się raczej samemu nie da) wiedzieć co dokładnie za co odpowiada, umieć zbudować jakieś proste urządzenie(typu domofon) a z informatyki to bardziej niż pisanie programów interesuje mnie zarządzanie serwerami, może coś w stylu serwerów np Allegro czy nk albo (marzenie)Google. Głównie koncentrował bym się na Linuksie i w mniejszym stopniu html. Mam nadzieję że ktoś coś z tego zrozumiał i pomoże mi zdecydować…

Dodane 21.09.2009 (Pn) 19:45

zaciekawiłeś mnie tymi kursami ale

Cena:

ehhh może za rok się skusze…

A owszem - najpierw ściema na temat wymagań, poziomu i tego czego to nie uczą - a potem nudy straszne i bzdety typu debilne programiki w pascalu, banalne bazy w accesie, podstawy html’a, rysowanie często w paincie, a jak masz szczęście to podstawy CAD’a.

O programowaniu przez duże P zapomnij, z sieci też pewnie jakieś podstawy, systemy - uuuu, to pewnie z nazwy powymieniane będą, no moze jakiś referat na ten temat.

W szkołach średnich poziom zwykle równa się w dół, inaczej - do najsłabszego ucznia …lub nauczyciela, bo też dobrzy informatycy w technikach czy nawet liceach nie uczą za psie pieniądze.

Masz pokrętną logike!

Bez auta nie ma kierowcy, a auta bez projektantów, mechaników, elektroników etc. - czy to znaczy że kierowca musi się znać na mechanice i elektronice? Czy to znaczy, że elektronik musi mieć prawo jazdy?

Informatykowi wystarczy podstawowa wiedza na temat sprzętu i podzespołów komputerowych, na temat zasady działania procesora i pamięci. Nie musi już znać procesu produkcyjnego, właściwości zastosowanych materiałów itp.

Jak chcesz iść w sprzęt (serwis), to elektronika, w budowę - elektronika, fizyka, materiałoznastwo, metale nieżelazne, chemia i tym podobne -bo na informatyce tego nie będą uczyć.

Poza tym rozrzut masz spory, może sie zdecyduj na coś konkretnego. Albo, albo.

ps. Allegro, Google - no fajnie. Tylko musisz mieć wiedzę i umiejętności!

Co byś chciał tam robić? Stukać sobie proste stronki w html’u na linuksie? -Zapomnij!

Oni potrzebują fachowców w wąskich specializacjiach - po studiach, z dobrymi wynikami i osiągnięciami.

Popatrz sobie po ofertach pracy, poszukiwani są administratorzy baz danych, webdeveloperzy, programiści z doskonałą znajomością konkretnych języków, serwisanci sprzętu, copywriterzy, specjaliści seo, graficy 2d/3d, animatorzy, adminnistratorzy sieci i inni. Wąskie specjalizacje!

Na takim kursie mozna się wiecej nauczyć niż przez całe technikum.

Doradzam elektronikę, bo informatykę sam na własna ręke możesz podgonić jak zechcesz - bo w drugą stronę to raczej ciężko.

Książki, net, cwiczenia, kasa na dobre kursy i certyfikaty np cisco. -to się liczy!

jak już miałbym się na coś zdecydować to chyba na coś w stylu zarządzania serwerami, trudno konkretnie powiedzieć co będzie potrzebne za kilka lat… a i doskonale wiem że zdobycie pracy w takiej firmie nie będzie łatwe.

Na razie szala zwycięstwa przechyliła się na elektronikę + te sieci komputerowe. Po skończeniu takiej szkoły jakieś podstawy będą więc w najgorszym wypadku jakiś serwis by się znalazł.

aby być adminem trzeba skończyć studia podobnie jak w przypadku pracy w innych dziedzinach ogólnie pojętej informatyki bez studiów możesz być co najwyżej pomocnikiem admina takim przynieś, podaj, pozamiataj…

sam jestem w ostatniej klasie technikum informatycznego i chyba ździwie niektórych ale miałem zajęcia z elektroniki mimo że nie ma ich w ogólnym planie nauczania, nie była to typowa elektronika czyli schematy zasady działania urządzeń itd ale głównie luźny przedmiot gdzie żeśmy w ramach lekcji bawili się automatyką(tablica sygnalizacyjna i bawienie sie w programowanie przełączników) a także tzw robotyka czyli programowaliśmy prostą linie produkcyjną w praktyce :stuck_out_tongue:

więc wszystko zalezy od szkoły, osobiście idąc teraz do szkoły średniej wybrał bym elektronikę, większe szanse znalezienia pracy po ukończeniu niż po informatyce, swoją drogą ukończenie technikum nie oznacza automatycznie posiadania zawodu !!

BTW będziesz chciał iść potem na studia ?? jak tak to lepiej wybierz jakieś mat-fiz albo mat-info LO

jak dożyje to oczywiście:)

w liceum jest chyba więcej ogólnych przedmiotów czyli to co w gimnazjum tylko na wyższym poziomie, a tego wolałbym uniknąć. Nie chce uczyć się czegoś czego nie lubie(np matematyki i fizyki). Wiem że będzie tego sporo jednak głównym przedmiotem będzie informatyka czy elektronika więc jakoś to ścierpię…

fajnie by było jak by na lekcjach była praktycznie sama elektronika i informatyka a pozostałe przedmioty wyglądały tak jak opisane lekcje u Ciebie:)

w technikum masz identyczny materiał do przerobienia jak w LO tyle że masz jeszcze przedmioty zawodowe dlatego rok dłużej trwa, jak nie lubisz matmy ani fizyki to do techikum informatycznego tym bardziej elektronicznego radze się nie pchać, fizyki ogrom a matmy jeszcze więcej

to był tylo jeden przedmiot… uruchomiono go bo szkoła wygrała jakieś konkursy ministerialne na dokształcanie młodzieży.

jak napisałem nie przepadam za tymi przedmiotami, jednak nie mam z nich jakichś kiepskich ocen(średnia jakieś 4-5). Wole pomęczyć się z tymi przedmiotami przez te nawet 10 lat nauki a potem robić to co lubie niż mieć 10 lat spokoju a potem robić coś co mi nie odpowiada:)