Jutro zabieram się za składanie komputera. Chciałbym zapobiec ewentualnym przeskokom ładunków elektrostatycznych na sprzęt a nie posiadam opaski ESD. Pytanie czy mogę owinąć wokół nadgarstka przewód a następnie go przymocować do gniazdka w bolcu. Da to coś? Do kaloryfera nie mogę bo jest on pomalowany niestety.
Rura przy kaloryferze też jest pomalowana?
Wystarczy że dotkniesz metalowego (niepomalowanego - np. ścianka zasilacza) elementu obudowy komputera. Podłączanie się do uziemienia w gniazdku to przerost formy nad treścią, szczególnie że z tym uziemieniem w domowych instalacjach różnie bywa. Dotykając (porządnie) metalowych elementów obudowy komputera wyrównasz potencjały elektryczne. Inaczej mówiąc między tobą a komputerem nie będzie napięcia, tak więc nie przepłynie żaden szkodliwy ładunek elektryczny.
Broń boże nie podłączaj się do żadnych gniazdek !. Ważne jest abyś był odpowiednio ubrany - żadnych koszul “non iron” czy sweterków zakładanych na nie. Chodzi o to abyś się nie elektryzował. Zwykła koszulka, bluzka itp. Wystarczy jak ręką dotkniesz na chwilę do metalowej obudowy komutera. Chodzi o wyrównanie potencjałów - Twojego i składanego komputera.
Szansa ze coś się stanie jest jak 1/9999999 tyle co się komputerów człowiek naskładał to ani razu nie miałem usterki z powodu ładunków. co do kaloryfera pomalowany czy nie za bardzo nie ma znaczenia ( jesli masz nieuziemione gniazda (tyczy się to też zerowania) w domu to poskładaj kompa włacz go i dotknij się obudowy i nawet tego pomalowanego kaloryfera …ciekawe uczucie ;)tzn najpierw może przyłóż miernik .A jak juz się chcesz uziemiać to kabel miedziany za okno i wkopać minimum 1 metr w grunt a drugi koniec do ręki ;).Powodzenia
W sumie nienaelektryzujesz się, gdy nie masz na sobie wierzchniego ubrania
:lol: lucek29 zmiazdzyles ,nie lepiej bednarke ?
Żadne opaski nie są potrzebne, normalnie składaj kopa nic się nie stanie,
nigdy nie zwracam uwagi na to co mam na sobie - musiałbym już naprawdę dużo komputerów zepsuć przez około 20 lat !
Jedynie uważaj abyś kawy na niego nie wylał
Chodzi o to, że bolce w gniazdkach są właśnie uziemione. Podłączone do bednarki zakopanej ponad metr dookoła domu (ok 25 metrów). Komputer już złożyłem. Trochę to było śmieszne bo każdą część którą wyjmowałem z pudełka to robiłem jedną ręką a drugą trzymałem bolec w gniazdku
To tylko teoria. W praktyce jest różnie. Zdarza się nawet bolec podłączony do fazy, czyli będący pod napięciem 230V względem ziemi.
Gdyby okazało się, że sam podzespół jest naelektryzowany i nie znajduje się w specjalnej folii, to zrobiłbyś właśnie to, czego chciałeś za wszelką cenę uniknąć.
Ale nie w moim przypadku, sam wykonywałem uziom a elektryk tylko zatwierdził i koordynował więc wiem, że dobrze to mam wykonane.
Juh, no to jednak coś się na elektryce znasz co z pierwszego posta bylo ciezko wywnioskować… jak to sie mowi Elektryka prąd nie tyka ( jak i podzespołów przez niego tykanych ) gratuluje poskładania i spokojnego użytkowania.
Elektryka = posługiwanie się łopatą? Do wkopania uziomu pod nadzorem elektryka (który poinstruuje wcześniej, co i jak) nie trzeba się wcale na elektryce znać.
Ale i o dobrego elektryka niełatwo. Tak więc brawa i tak się należą.
Wystarczy 1 skopane urządzenie podpięte do jakiegoś gniazdka i już nie ma zera na uziemieniu
W prawidłowej instalacji kończy się to zadziałaniem bezpiecznika i po ułamku sekundy “zero” z powrotem jest.
Dokładnie, nawet testowałem co się stanie jak podłączę fazę do uziemienia