Robie sobie taką składnicę plików na dysku zewnętrznym (zeby mieć w razie np. awarii dysku zewnętrznego wszystkie ważne dane i zmniejszyć ilość walających się płytek) no i tutaj takie pytanie - jaki najlepszy system plików?
Troche czytałem o nich, wiem ze są opisy itp ale tak na dobrą sprawę to nie wiem czy uzyć ReiserFS, ext3 czy XFS. Na dysku będą i małe pliki i duże np. nagrania z kamery itp.
Co byście polecili do takich zastosowań?
A drugie pytanie to jaki układ zrobic partycji - extended czy primary?
I jak to w ogóle nazwać np. /Dokumenty /Filmy - tak?
Czy później jak podłącze to na pulpicie wyskoczą mi własnie tak usegregowane partycje?
Nigdy tego nie robiłem jeszcze więc pytam Zazwyczaj partycjonowałem cały dysk i wydzialełem tylko /home więc mam małe doświadczenie.
Jeśli chodzi o niezawodność to mam najlepszą opinię o XFS, jeśli chodzi o szybkość to najlepiej wypada w testach ReiserFS. Osobiście bym jednak nie brał ReiserFS, ponieważ miałem z nim kilka razy problemy. Ext3 miałem za krótko by mieć na jego temat opinię.
Co do ntfsa \<- jego obsługę pod linuxem nie uznał bym za najlepszą. Jeśli chciałbym by do danych był dostęp z windowsa to bym wziął ext3 lub fat (w zależności od tego czy więcej korzystał bym z linuxa czy windows`a)
Jeśli Ci sie spieszy to bierz ext3, jeśli nie to poczekaj na ext4 ;> od biedy możesz zainteresować sie reiser4, ja system mam postawiony na reiserfs jako że od groma jest wiele małych plików wiec takie partycje jak:
/, /usr, /usr/portage,/var mam na reiserfs a /home na ext3 i jeszcze nigdy z żadnym nie mialem problemów