Skoki pingu, momenty zamulania

Witam, mam internet Orange ponad 10 lat, funbox z wifi do 10mb. Normalnie internet działa dobrze nawet w weekendy, ping 30-70 a download 7-10mb. Dwa razy w ciągu tych 10 lat zdarzało się, że nagle ping skakał do kilkuset a nawet do 1-2 tyś z kolei prędkość spadała do np. 0,15mb i przy obu razach było coś uszkodzone na linii, w słupie itd. i po naprawie techników internet znowu wracał do normy.

Dwa tygodnie temu była większa awaria w rejonie i jak niby naprawili to zauważyłem, że znowu wrócił ten problem ze skokami pingu i spadającą prędkością do 0. Tym razem jednak nie mogę tego nawet wychwycić na speed test bo po sekundzie nagle znowu jest 30 ping i 10mb prędkość… a uciążliwe jest na tyle, że wywala mnie z gier za zbyt wysoki ping i zatrzymuje mi co chwila buforowanie przy oglądaniu filmów, również czasem zamula wczytywanie stron.

Orange ma płatną infolinię (ostatnio mi zeżarło 20zł jak zgłaszałem awarię), później wysyłają techników którzy zobaczą, że w danym momencie jest dobry wynik i każą płacić za wezwanie. Kiedyś jak ewidentnie łapało problem na speed test to i tak mi wmawiali, że to moja wina i dopiero za 2 zgłoszeniem przyjechał kompetentny technik i na słupie zobaczył, że było coś nie tak i po tym internet śmigał jak nigdy. Nie wiem co w tej sytuacji najlepiej zrobić, jeśli możecie pomóc to będę wdzięczny za wszelkie pomysły, dzięki z góry.

Ps. wczoraj udało mi się zrobić 1 screen choć pod koniec testu już upload wystrzelił do góry bo net wracał do normy. Kiedyś takich screenów mogłem zrobić setki, tym razem te skoki są za krótkie a uciążliwe tak samo https://i.postimg.cc/nrCNYB0D/gg.jpg