Nie wiem czy dobry dział, ale spróbuję tutaj. Niedawno wdarł mi się na pendrive’a wirus na którym miałem sterowniki do komputera. Sformatowałem komputer i próbując instalować sterowniki instalował mi się przy tym wirus. Zanim to odkryłem musiałem od nowa cały czas formatować. Łącznie zrobiłem 9 formatów w 2 dni 
Teraz przy dłuższej pracy komputera zaczyna mi skakać użycie procesora przez co uniemożliwia mi to np. granie. Po restarcie komputera wszystko działa już dobrze. Czy formatowanie psuje komputer? Co mogę zrobić?
Oczywiście wszystko się zużywa ale z tym psuciem to bez przesady 
Uruchom menadżer zadań i w zakładce procesy sprawdź co zajmuje ci procesor.
Reinstalacja systemu w żaden wyjątkowy sposób nie wpływa na przyspieszone zużycie komputera. Dla niego nie ma znaczenia, czy formatujesz dysk, czy robisz defragmentacje, czy grasz.
Wyłączałem wszystkie procesy, które najwięcej biorą pamięci, ale to nic nie pomagało. Zużycie było tak 3%, 3%, 70% i tak skakało cały czas. Wszystkie programy powyłączane a i tak skakało zużycie. Da się to jakoś naprawić? Może to antywirus chociaż bardzo w to wątpię? Mam Nortona 360.
To wyłącz tego antywirusa i sprawdź.
Całkowicie wyłączyć go nie umiem, a uśpienie nie pomaga.
No ale sprawdziłeś, dla którego procesu jest ten skok do 70%?
Użycie procesora skacze, więc nie wiem czy dla konkretnego procesu…
Próbowałem już, wszystkie duże procesy wyłączałem. Ostatecznie nie było żadnego powyżej 100 000 K. Pamięć zadeklarowana bodajże w granicach 500M-1000M na 3939M, nie pamiętam już dokładnie, a mimo to użycie procesora skakało do 70% nawet przy wyłączonej grze.