mam do Was wielką prośbę. Drukowałem w punkcie ksero i mój Pendrive złapał wirusa, którego nieświadomie rozniosłem prawdopodobnie na kompa stacjonarnego, laptopa i drugiego pendrive. Stało się tak, ponieważ wygasła mi licencja eseta, której mi nie było śpieszno aktualizować. Poza tym może to głupie, ale dużo korzystam z kompa i bez programu antywirusowego nie załapałem wirusa przez minimum 5 lat, do czasu…
Później jeszcze z laptopa bym załączył logi. Mam do Was jeszcze pytanie odnośnie antywirusa. Korzystałem z Eset’a, bo był niezauważalny, nie zamulał kompa, praktycznie nigdy nie robił problemów. Zastanawiam się nad kupnem licencji na 3 komputery na 3 lata, ale może znacie jakiś godny polecenia antywirus darmowy, no albo deczko tańszy od w/w (koszt około 450 zł)?
Co do zagrożeń jakie wykryły mi programy to je pousuwałem.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Narobiłem sobie malutkiego bałaganu. Chciałem na własną rękę pousuwać to co powykrywały programy. Za pomocą AdwCleaner dałem usunięcie zainfekowanych plików. Po wymaganym ponownym uruchomieniu widzę ekran ładowania, po czym jest czarny ekran i kursor. Wydaję mi się, że mogłem jakiś proces explorera zamknąć, ale nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Chciałem od razu przywrócić system w trybie awaryjnym i tutaj mam kurde problem. Otóż mam TV Samsunga bez wejścia DVI, czy RGB tylko HDMI. Z kolei monitor mi powoli siada (akurat kiedy kupiłem TV się obraził i zjebał ) i ciemne kolory są tak ciemne, że nic nie widać. Na dodatek HDMI zaczyna działać w momencie, kiedy Windows jest już prawie załadowany. Dlatego muszę wziąć dysk do kumpla, żeby odpalić tryb awaryjny ;/ chyba, że jest możliwość odtwarzać przez laptopa obraz z kompa (jest wejście RGB, ale z tego co wiem jest to niemożliwe)?
Jeszcze prosiłbym o pomoc z laptopem. Kompem później się zajmę, a w przypadku lapka poczekam już na pomoc :). Zamieszczam poniżej logi: