SKutki wsadzenia karty do piekarnika

Jak chcesz, tylko żeby nie było potem płaczu jak się każe, że nie działa… Takie rzeczy jak już to robi się specjalnym sprzętem, który generuje powitrze o wskazanej temperaturze, czyli tzw. hotair… Właśnie przy użyciu tego urządzenia serwisy wyciągają układy graficzne z mobo laptopów…

ja jestem za proba zgrillowania gpu - karta jest uszkodzona wiec jezeli pacjent nie zostatnie przywrocony do zycia to trudno, nic nie straciles, a mozesz zyskac. warto sprobowac.

A sprawdziłeś ją chociaż po wyczyszczeniu czy nadal się tak zachowuje?

Jest to dobry sposób,bo można zreanimować grafikę która już padła,czytając zagraniczne fora ludziom wciska się kit że ta karta pomaga prawie w większości przypadków,co jest totalnie bzdurą,oczywiście jak się uda zreanimować grafikę,to tak wysoka temperatura której jest poddana karta w piekarniku,drastycznie obniża żywotność układów scalonych,więc ja przynajmniej nie widzę sensu odsmażania.

Jakiś sens jest, ale w większości przypadków jest to rozwiązanie “na chwilę”. Znaczy karta przywrócona do życia, prędzej czy później padnie ponownie.

Jeżeli powodem artefaktów jest tylko i wyłącznie zimny lut, to powinna jeszcze trochę pożyć. Cyna topi się w 180*C, to dla rdzenia i innych elementów jest to już bardzo dużo, o wiele wiele za dużo. Dlatego po piekarniku skraca się żywotność grafiki. I po za tym jak już wspomniałem jeżeli to jest wina zimnego lutu to na pewno zadziała o ile czegoś nie spartolimy. Ludzie myślą że jak wsadzą grafe z ukruszonym rdzeniem do piekarnika to ja naprawia… I dlatego na forach się dzieci wypowiadają że wygrzewanie “nie działa”…

Dokładnie,teza moja , michaelllo69 i Piotr92 jest słuszna,więc tylko w przypadku wyżej wymienionych artefaktów ma jakiś znikomy sens.

no właśnie tylko artefakty mam :stuck_out_tongue: nic z uszkodzen mechanicznych.

jutro wsadze i napisze czy zadziałało