Skutki wyłączenia sieci wi-fi w routerze

Witajcie,

zakupiłem niedawno router linksysa wag200g do neostrady, który posiada także opcję sieci bezprzewodowej, a zatem ma wbudowaną antenkę do nadawania sygnału w technologii 2,4 ghz. Instalacja przebiegła bez większych problemów (pomijając może kwestię gg, które przestało działać i nie znalazłem odpowiedzi dlaczego). Po dokonaniu instalacji zainteresowałem się, jako nowy użytkownik, kwestią szkodliwości pola elektomagnetycznego wytwarzanego przez nadajnik stojący mniej więcej 2 metry od komputera (przeszukałem oczywiście historię forum i byłem m.in. tutaj http://www.wifi.owe.pl/?id=szkodliwosc). Moje pytanie nie dotyczy bezpośrednio kwestii szkodliwości, chociaż przeczytam chętnie każdą opinię na ten temat, a samej opcji wyłączenia sieci bezprzewodowej (wireless disabled). Czy w przypadku wyłączenia wi-fi w opcjach routera, to pole elektromagnetyczne nadal jest emitowane przez antenkę i mimo wszystko antenka “nadaje” i trzeba ją przykładowo wykręcić ? A może w takim wypadku, skoro sieć bezprzewodowa znika, nadajnik nie spełnia swojej funkcji i nie ma problemu ?

Z góry dziękuję za podpowiedzi,

beginner_00

Po wyłączeniu Wi-Fi nic już nie jest nadawane. Jak nie używasz Wi-Fi to możesz wyłączyć bo po co ma zbędnie pracować jak nie korzystasz z tego.

Ale nie szlej tak z tą szkodliwością, idąc ulicą przenikają Cię wale elektromagnetyczne telefonii komórkowej innych sieci Wi-Fi, których jest pełno tylko o tym nie wiesz. Jak mieszkasz na osiedlu lub w kamienicy to na 100% są tam jakieś sieci, tylko jak sie nie widzi to się myśli, że nie ma. :smiley:

U mnie router(też Linksys WAG-200G) stoi ok 1,5m ode mnie i nic mi nie jest, mam też telefon komórkowy, który ledwo mieści się w Amerykańskich normach SAR i się tym nie przejmuję.

Już telefon komórkowy podczas rozmowy z miejsca ze słabym sygnałem bardziej “szkodzi” od routera.

EDIT: Chyba, że masz jakiś rozrusznik serca czy coś to wtedy mogą być jakieś problemy, ale nie znam sie na medycynie, o to trzeba by lekarza spytać.

Dzięki za odpowiedź. Zdaję sobie sprawę, że nadajniki gsm i komórka jako odbiornik są bardziej szkodliwe, niemniej byłem ciekawy, czy takie software’owe zamknięcie nadajnika wi-fi jest tym, czym myślę. Zgadzam się, że nie ma możliwości ucieczki od (otaczających nas) sieci bezprzewodowych. To już jest standard, który wszedł w życie.

P.S. Rozrusznika serca brak, wtedy i tak nadal komórka stanowiłaby większe zagrożenie.

Odnosząc się do wypowiedzi kolegi @stasiek1240 masz rację co do tego że przenika nas wiele różnych pól elektromagnetycznych z różnych nadajników o których nawet nie wiemy albo też wiemy i tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy że to jest promieniowanie mikrofalowe, które jest szkodliwe dla organizmów żywych. Oczywiście jest to niemożliwe abyśmy odczuwali bezpośrednie działanie tak słabego promieniowania mikrofalowgo (porównuje do kuchenki mikrofalaowej) ale czy częste dawki takiego promieniowania (komórki, routery wifi, nadajniki GSM itp.) nie będą wpływać na nasze zdrowie i życie??? Okaże się to po kilku lub Kilkunastu latach użytkowania tych urządzeń i poddawaniu się promieniowaniu…

Wyłączenie WiFi, wyłącza moduł bezprzewodowy, więc nie nadaje już nic. Antena jest tylko do tak jakby wzmacniania sygnału, a nie jest jego źródłem. Mógłbyś zrobić sobie test, ale nie bardzo miałbyś czym skoro Ci WiFi na razie nie potrzebne to za pewne nie masz laptopa.

Ale i tak napiszę, laptopa z NetStumblerem kładziesz obok routera, odkręcasz antenę i patrzysz jak ładnie spada nam sygnał, oddalasz się to pewnie jeszcze w tym samym pokoju gdybyś po przekątnych miał albo wielki pokój-sygnał byś stracił.

Co do szkodliwości to sam musiałem mamę przekonywać do nadajnika na domu do WiFi(zasięg fajniutki ma :slight_smile: dookólna 19dbi swoje robi).

Czytałem wiele i skoro limit na WiFi jest 100mw(0.1W) a komórka potrafi 1-2Watt to co jest bardziej szkodliwe, skoro obok routera zapewne tylko przechodzisz i rzadko kiedy Twoja głowa jest w promieniu 0.5m przy nim, a komórkę w przypadku rozmawiania trzymasz przy głowie, a wtedy przecież największą ma aktywnośc radiową.

Owszem nadajnik GSM to jest szkodliwa sprawa, bo to dopiero musi mieć moc(nie wiem ilę).

Mam jeszcze jedno dodatkowe pytanie, jak długi może być kabel skrosowany rj-45 pomiędzy routerem a komputerem, żeby sieć nie traciła na parametrach. Czy przykładowo 5 metrów może być za dużo ?

ok 100m wszystko zależy od jakości skrętki zastosowanej w instalacji

Dzięki za otrzymane podpowiedzi. Czym więcej próbuję znaleźć informacji na interesujące mnie tematy związane z routerem i samą siecią, tym więcej pojawia się wątpliwości. Dlatego też pozwolę sobie zadać dodatkowe pytania:

  1. czy firmware linsysa pozwala na określanie mocy sieci bezprzewodowej. Nie zalazłem stosownej opcji w ustawieniach routera ? Czy to prawda, że taką opcję ma jedynie alternatywny soft dostępny na stronie woytekm (co stanowi chyba za wysokie progi dla początkującego użytkownika),

  2. jaki jest najnowszy firmware do wag200g - na stronie producenta jest 1.01.06 jako najnowszy, który też zainstalowałem, natomiast tutaj: ftp://fen.pl/sterowniki/Linksys/Linksys%20WAG200G/ jest wersja 1.01.08. Trochę to dziwne, że producent nie daje najnowszego softu na oficjalnej stronie.

Tradycyjnie z góry dziękuję za odpowiedzi.

W sprzętach na standardowym firmware przeważnie nie można zmienić mocy nadawania, w AP D-link DWL-2100, była taka możliwość poprzez telnet, jakieś takie logowanie serwisowe(znalezione na ruskim forum).

A akurat ja korzystam z alternatywnego firmware z openlinksys.info

Jesteś zadowolony z tego alternatywnego softu ? Rozumiem, że daje znacznie większe możliwości konfiguracyjne. Poczytam jeszcze na ten temat.

Ja tak :slight_smile: i to bardzo, mimo iż nie używam wielu z tego opcji ale np. Tomato 1.19 mod by conaxu z Traffic Managerem dokładnym i piorytetowaniem po IP to dla mnie wypas i tego mi brakowało.

Dla siebie bez ograniczeń na download/upload i piorytet normalny. Dla PCta gdzie tylko Internet przeglądają i gg, piorytet najwyższy i ograniczenia na max łącza ;p I mimo, że ja zasuwam całe 2Mbit pobierania z http dajmy, to odpalą kompa i jak odpalą onet to z 3s gdzieś spadnie otwieranie tylko do 5 co jest cudowną rzeczą bo nie narzekają, że coś tam wolno im chodzi, a mi tylko przytnie tam potrzebnie transfer na tą chwilę pobierania strony przez tamten komputer.