Cześć!
Taki problem mam z kompem od pewnego czasu. Mianowicie jak chcę go rano włączyć, ( w nocy wyłączony) to dochodzi do ekranu POST i wyłącza się, dopiero po jakimś 20 włączeniu zaczyna działać normalnie i potem już można wyłączać właczać i działa. Coś jak by się rozgrzewał . Temperatury z Everesta są ok wszystkie.
Słaby zasilacz?
Komp:
Zasilacz 350 wat Derc czy jakoś tak, w każdym bądź razie żaden firmowy.
Ram 1gb ( 2x 512mb)
Procesor AMD ATHLON 3000 + 1,8GHZ podkręcony na 2 ghz. ( OC 12%)
Karta 256 ram , radeon x1300
Dysk 160 Gb sata.
Coś 6 lat ma komp, czyżby padał już zasilacz? czy jednak to wina systemu, bo fakt faktem, że pewnie jakieś wiry są bo używam avasta, a wiadomo że to syf, dopiero muszę zmienić na coś lepszego i przeskanować kompa.
Druga sprawa, to który plik odpowiada za wyłączenie kompa ze startu? bo jak daje start—> wyłącz komp się wiesza i klapsydra jest aktywna, dopiero pokaże się ekran z 3 opcjami wylączenia, po jakiś 15 minutach może.