Smartwatch dla dzieci

Potrzebuję do dzwonienia- żeby ściągnąć towarzystwo z podwórka 🙂 niedrogo.

Coś polecicie?

Patrząc na listę tematów założonych przez Ciebie, zastanawiam się, jak Ty żyjesz w realnym świecie.

Syn dziewczyny go używa od miecha, bateria około trzech dni, głosowe dyktowanie wiadomości, namierzanie pozycji z alarmowaniem o wyjściu poza dozwolony teren, całkiem na poziomie jak za tą kwotę.

Pewnie za chwilę będzie temat gdzie najtaniej rok ważności konta (niby jest slot/tacka SIM - być może kosztem wodoszczelności).

Garett kids 4g, fajna i przejrzysta aplikacja, nie ma problemu z zasięgiem czy lokalizacją, funkcja podsłuchu, wideorozmowa, geoogrodzenie, poza tym alarm, jakaś gierka matematyczna, krokomierz, monitor snu. Przejrzałam dużo opinii zanim kupiłam, niestety w tych tańszych typu forever są chińskie aplikacje i problemy z lokalizacją.
https://www.gadzetomama.pl/najlepszy-smartwatch-dla-dzieci-ranking/
Zresztą polecam zajrzeć sobie tutaj. Na stronie jest ranking smartwatchy dla dzieci.

funkcja podsłuchu

Co się z tym światem porobiło… Żeby rodzic podsłuchiwał na żądanie własne dziecko. Może jeszcze mu smycz załóż i wytatuuj numer na ramieniu. Co by chodził nomen omen jak w zegarku.

z jednej strony podsłuch brzmi jak coś chorego, z drugiej strony rodzic sobie włączy na chwilę i już wie że u dziecka wszystko gra. Ale to może przejść w obsesję takie śledzenie dziecka z obawy że mu się coś może stać (bo przecież głównie o to chodzi)

Czekam na funkcję przywołującą autonomiczny samochód, żeby przywieźć dziecko na obiad i to pewnie kiedyś też będzie :slight_smile:

Postaw się w roli takiego dziecka. Chciałbyś nie mieć prywatności? Ja wiem, że wiele rzeczy można tłumaczyć względami bezpieczeństwa, nawet RFID w rzyci, ale to lekka przesada. Sam kontakt w formie telefonu/zegarka/opaski jest ok, nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Ale podsłuch? Ja bym coś takiego wyrzucił do kanału przy pierwszej lepszej okazji, nawet za cenę „kabla od żelazka”. :wink:

Przyznaję że jest to dosyć chore. To uczucie gdy po paru latach noszenia zegarka wśród kolegów, dziecko dowiaduje się że rodzice w sumie w każdej chwili mogli podsłuchiwać ich rozmowy. Trochę trauma pozostraje.

Kiedyś dziecko wypuszczało się zwyczajnie na dwór. Teraz rodzice więcej myślą, więcej analizują, bardziej roztrząsają wszystkie niebezpieczne sytuacje. Myślę że takie czasy są.

Tak polecam po porostu najtańszy i już.

Na forum klasowym pewna pani dziś się spruła że nowa w klasie ukrainka jest prześladowana przez dwóch kolegów i prosi o interwencję rodziców.
Okazało się że chłopcy byli mili dla nowej dziewczynki, to ona mimo że słowa po polsku nie potrafi to „spier dalaj” umiała do nich powiedzieć, znała też inne ciekawe wyzwiska i reagowała agresywnie.
Możesz zbesztać dzieciaka nie wiedząc że to nie jego wina.