"Smutny" ekran śmierci i zablokowany dysk

Uruchamiając dziś Windows 8.1, zamiast ujrzeć znany ekran logowania zostałem potraktowany ekranem śmierci, jakże smutnym o kodzie błędu 0xc000021a. Próba dostania się do trybu awaryjnego skutkuje tym samym BSOD a instalacja nakładkowa jest niemożliwa, ponieważ jak twierdzi instalator - dysk jest zablokowany. Nie mam pojęcia, dlaczego i jak został zablokowany skoro mając wcześniej inny system problemu po prostu na tym komputerze nie było z instalacją nakładkową.

Siemka

Sprawdzałeś dysk programem do diagnostyki ?

Uruchom instalator w trybie naprawy i przeskanuj chkdsk

Spróbuj zewnętrznym programem skasować wszystkie partycje systemowe (możliwe,że uda się z poziomu jakiejś dystrybucji live skopiować dane) również np, ubuntu znajdziesz program gparted.

 

Ale najpierw koniecznie sprawdź propozycję Mateusza880,

Użyłem chkdsk z parametrem naprawiania oraz przeskanowałem gparted przez Ubuntu (z którego piszę i akurat miałem gparted). O ile chkdsk coś wykrył to wygląda na to, że to naprawił, gdyż potem gparted już niczego nie wykrył. Jednakże “naprawy” niczego nie przyniosły. Zero zmian. Nadal wita mnie “smutny” Windows.

Zobacz w biosie czy dysk jest  w trybie AHCI czy IDE, jeżeli AHCI należy to zmienić

Dysk jest w trybie Native IDE.

Zobacz tutaj http://www.bleepingcomputer.com/forums/t/504487/help-computer-wont-boot-error-0xc000021a/ Ponieważ Twój komputer nie startuje w trybie awaryjnym