Chcąc skopiować film z partycji na partycję to przy kopiowaniu prędkość spada z 60MB/s do ledwo 9MB/s pod koniec, czasem i mniej, średnio jest z 15MB/s co nie jest normalnym wynikiem. Może i niska prędkość jest normalna, ale by aż tak? Przecież to normalnie spada, z 60MB do kilku, więc czemu nie utrzymuje się stały wynik, jeżeli zupełnie nic nie jest robione w tle? Brak antywirusa, zapór, na Linuksie jest to samo.
Jest to normalny wykres dla dysku HDD. Kopiując z partycji na partycję, przy założeniu że obie są na tym samym dysku, niestety ale głowica musi się trochę naskakać, stąd takie małe transfery.
HD Tune poza tym jest programem do którego nie mam zaufania, przy sprawdzaniu błędów jest bardzo niedokładny (właściwie nie jest żadnym wyznacznikiem), a przy dyskach SSD wariuje.
Więc to normalne, że z partycji na partycję są takie niskie transfety, jeśli na początku są większe, i proporcjonalnie spadają? Jest to jeden dysk w laptopie.