Pomysły mi się wyczerpały. Może Ram przełożyć do drugiego slotu tylko oczywiście przy wyłączonym komputerze. Dociśnij ten radiator pod kartką graficzną(radiator od Chipsetu).
Może ktoś jeszcze jakiś pomysł podsunie, bo mi się pomysły skończyły.
1.Opcje zasilania w Panelu Sterowania sprawdź czy nie przestawione jest na Oszczędzanie energii.
Jeśli tak to przestaw na Zrównoważony.
2.Panel Sterowania>Opcje Zasilania>Zrównoważony>Zmień zaawansowane ustawienia zasilania>
-Magistrala PCI Express>Zarządzanie energią zależnie od stanu łącza>Wyłącz
-Zarządzanie energią procesora. Zobacz ile jest ustawione Maksymalne użycie procesora(ustawić na 100%)
ram byl podloaczony do DDR3_2 Tak jak mowiles przelzylem do DDR3_1 i komputer zacza pipczec drugim razem jak chcialem wlaczyc to czarny ekran i nie pipna nawet raz zawsze raz pipczy jak sie wlacza dziwne ze nie chce sie odpalic z DDR3_1
Jest na wysoka wydajnosc
Dysk jest podlaczony do SATA0 moze podlaczyc do SATA1? lub SATA3 ?
Nie musisz zmieniać gniazda sata.
jest tak
Spróbuj dać na Wyłączone(Zarządzanie energią zależne od stanu łacza) i po testuj. Reszta jest git.
Okolo rok temu mialem podobna sytuacje przy rozbieraniu kompa i jak podociskalem dobrze chlodzenie to bylo okk ale teraz chyba nie ma to nic do rzeczy jak sa ok temperatury moze tez dla tego ze na odwrot chlodzenie jest zamantowanee ? dodam jeszcze ze przy czyszczeniu jeden zatrzask sie wylamal i ogolnie te chlodzenie to troche lata
na zd za bardzo tego nie widac
O czymś jeszcze (poza kabelkiem SATA i chłodzeniem) zapomniałeś napisać co połamałeś? Rozumiem więc, że ściągałeś też radiator z procesora? Pastę poprawnie nałożyłeś?
Jak temperatury procesora przy obciążeniu (w grach)?
Temperatury masz u gory sa ok.
To są temperatury przy obciążonym komputerze?
A ja bym się temu kablowi SATA na początku przyjrzał. Mówisz, że podczas pracy Ci się wypinał więc może dysk ma jakieś błędy? Druga rzecz to RAM. Dziwne, że działają tylko w jednym slocie. Je też należałoby sprawdzić.
Jemu nie zależy wypróbować - pisał, że jak będzie miał kabelek, to sprawdzi Wiele razy widziałem, że uszkodzony kabel SATA (mimo, że dysk niby działał) generował dużo błędów I/O, co potrafiło ogłupić komputer.
Jak mnie się kabelek SATA by ułamał to do czasu wymiany nawet bym nie włączał komputera, bo wiem jakie spustoszenie może zrobić. Iście ekstremalny sport pracując na komputerze, który w losowych momentach traci dysk z oczu. Potem błędy w plikach, rozwalone pliki systemowe jak ucięło podczas wzmożonej pracy Windowsa. Nie polecam. Bady logiczne i inne takie nie pomagają w pracy dysku. Nie wspomnę, że przez kabelek SATA system już nie raz budziłem do życia u różnych ludzi. Jak ja się cieszę, że czasy taśm IDE minęły, bo one przy wypinaniu często leciały do kosza.
Dużo prościej też było połamać plastikową obudowę gniazda IDE zarówno na płycie, jak i dysku. No i nieszczęsne gniazda MOLEX zasilające - odłączanie tego to była katorga.
Takie ‘cool story’ (?) sprzed około 20 lat, gdzie dysk 0.5-0.8GB kosztowały majątek. Kolega ze szkoły miał ogólnie pecha do elektroniki i grzebania w komputerze. Przy podłączaniu dysku (wyciągnął na chwilkę) połamał plastikową obudowę gniazda Molex w dysku. Jemu tam było wszystko jedno (zasada ‘czerwonym do srodka’) i podłączył na odwrót (z połamanym gniazdem już się dało). Załatwił dysk. Kolega się ulitował i z racji tego, że właśnie kupił demona pojemności (1.2GB quantum fireball), to pożyczył pechowcowi swój stary dysk. Kolega tak się cieszył z dysku, że idąc po schodach tak wywijał torbą, że przywalił o schodek.
Dewastator dysków chciałoby się rzec. Przy IDE i MOLEX to zawsze szarpanina. Najlepszym sposobem na wypinanie tego było “raz ciągniemy z lewej, a raz z prawej” i takim gibanem się jak raperzy na teledyskach szło sobie poradzić w 90% przypadkach. Inne przypadki przemilczeć by się chciało… Było tak ciasno jak… no dobra ciaśniej… W obecnym zasilaczu mam MOLEXy z takimi “dzyndzlem” jak tu:
Powiem szczerze, że… nic nie dają… jednego Molexa, do którego podłączałem podświetlenie obudowy rozwaliłem.
Może jednak coś mechanicznie się dzieje? Jak ktoś chodzi po domu/kot się kładzie na komputerze/nerwowo ruszasz biurkiem podczas grania? Chodzi mi o ten fragment, że uszkodziłeś zaczepy do radiatora. Opisz to doładniej: czy radiator teraz jest dość luźno i jest możliwość, że nie zawsze ma dobry kontakt z powierzchnią procesora?
Komputer stoi w takim miejscu ze nikt go dotknac raczej nie mozee wiec raczej niee too teraz odkrecilem radiator i tak patrze i ta pasta wgl nie zasechlaa