Dzisiaj rano padl mi tylni wentylatorek (w tej puszeczce :mrgreen: )
i mam takie pytanie , czy bez niego komputer
moze poprawnie funkcjonowac ?
dodam ze troche smierdzi mi spalenizna :? I boje sie zeby mi nic sie nie spailo ;] . Posze o jakies rady
temparutura plyty glownej od godziny wynosi 47 stopni a procesora 22 stopnie 
. Pozdrawiam
spox 
Temperatura może wzrosnąć o jakieś 2-3"C ale komp spokojnie będzie chodził. Spalenizną czuć pewnie z tego właśnie wentylatorka 
Zasilaczu? :mrgreen:
Do czasu póki się nie skopci, wymień wentyl, jak na gwar to na gwar, lub od razu na inny zasilacz, podaj jaki masz.
a mnie to dziwnie wyglada na zasilacz…
balbym sie wlaczac kompa, bez sprawdzenia, co siadlo 
ps. jak temp. proca moze byc 22C? WC masz, czy w lodowca trzymasz ?
pewnie program odczytujacy przeklamuje- odkrec bok i sprawdz recznie- NB, SB, CPU, GPU 
zasilacz ? 
a ja tam normalny wenylator widze ,troche wiekszy niz ten wwewnatrz procka . A z tym odkreceniem to mam pewnien problrm i narazie nie dam rady ;/
uzywam everesta .
I dodam ze ta puszka jest bardzo goraca jak od tylu ja sparwdzam :-o .
Złączono Posta : 20.06.2007 (Sro) 16:37
to co mi grozi :mrgreen: ?
najpierw to ustalmy czy chodzi ci o wentyl w obudowie czy w zasilaczu :!:
Jak w obudowie to luz nic nie powinno się stać
Jak w zasilaczu i jak masz “normalny” to w najlepszym wypadku spalisz zasilacz jak nie to może całego kompa :x
To co sie spalilo znajduje w tylnej czesci jednostki ,
znajduje sie takiej puszzce a wywiew z tego
szedl na na kable podloczone do kompa (od drukarki , myszek etc)
Zreszta zaznaczylem kolorem czerwonym co poszlo
Ps. fotka nie jest moja ;p
To co poszło to wentylator w zasilaczu
spalisz zasilacz na 100%.
Jeśli nie ma zabezpieczeń antyprzepięciowych spalisz też resztę podzespołów.
TO CI GROZI :lol:
Wymień wentylator bądź cały zasilacz na nowy.
To w zasilaczu jednak padł wentylator najlepiej to zmień ten wentylator lub zasilacz bo zasilacz może się zjarać albo też się zjara i pociągnie za sobą podzespoły zależy jaki to zasilacz.