chyba się coś stopiło… do jakiej zasiłki go podpiąłeś?
takie są skutki brania seagate
chyba się coś stopiło… do jakiej zasiłki go podpiąłeś?
takie są skutki brania seagate
najwyraźniej coś się spaliło co robić patrz wyżej.
Nie dostanę się do środka bo śrubki są masakryczne i nie idzie ich odkręcić :/. Zasiłka Tracer4Life 400W - wiem że badziew, ale jak na zestaw: Duron 700 MHz, 384 MB RAM, grafika 64 MB Radek 9200 to chyba wystarczy xP
BTW - Seagate jest zły xP? Czyli lepiej brać WD?
no to wiemy co ci dysk przepaliło
zasiłka do wymiany, bo ci resztę kompa spali
Seagate nie jest ani zły ani lepszy od WD
Nie skazywałbym od razu zasiłki na wymiane. Dyski czasami lubią się przepalić bez powodu. Też mi się spalił kiedyś Seagate. Odkręciłem osłonke płytki z elektroniką (chyba torxem), kupiłem uszkodzony identyczny dysk (model, pojemność, seria itp) ale ze sprawną elektroniką. wymieniłem płytki i dysk chodzi mi do dzisiaj
Gruchacz >> zastanów się co mówisz - na tej zasiłce chodził przez rok mój zestaw ze stopki, a z Duronem 700, 384 MB RAMu i Radkiem 9200 chyba sobie poradzi?
wiem że 2 albo 3 serie dysków seagate były bardzo awaryjne…