Spalony dysk - utrata danych - czy da się je odzyskać tanio?

Dzisiaj robiłem format na komputerze więc Moje Dokumenty wrzuciłem na inny dysk. Wszystko OK, Winda zainstalowana, stery wgrane, podpinam drugi dysk zeby Moje Dokumenty przerzucić, włączam kompa, a tu dymek, niezbyt przyjemny zapach. Odlączyłem peceta szybko od kontaktu, wyczaiłem co się spaliło (dysk z Moimi Dokumentami), wyjąłem. Reszta kompa działa, ale straciłem dokumenty z ok. ośmiu lat.

Pytanie:

  1. Czy jest jakaś metoda, dzięki której sam lub z pomocą jakiegoś bardziej obytego znajomego mógłbym odzyskać dane?

  2. Jeśli nie, to ile kosztuje profesjonalne odzyskanie takich danych (zależy mi na cenie - to tylko jeden folder do odzyskania) - moze ktos ma jakieś doświadczenie?

Witam.Zostało tylko zwrócić się do wyspecjalizowanej firmy np.Ontrack czy jakoś tak znajduje się chyba we Wrocławiu.Tylko koszty mogą być bardzo duże,zależy jak ważne są dla ciebie te dane.Zobacz tu

http://www.ontrack.pl/

Doskonale znam ten problem. Nie warto płacić za profesjonalne odzyskiwanie danych. Z tego co opisujesz to masz spaloną elektronike. Wystarczy że wymienisz płytke z elektroniką, demontaż jest prosty:) Musisz tylko kupić stary używany i co najważniejsze identyczny dysk ze sprawną elektroniką. Dysk może być uszkodzony, ważne że płytka będzie sprawna. Wymieniasz płytki i gotowe.

Teraz mi tak przyszło do głowy, czy nie łatwiej byłoby odzyskać te dokumenty nie ze spalonego nośnika, tylko z tej partycji na której były, a która została sformatowana pod Windows?

Sprawa wygląda tak wymontuj dysk następnie weź dysk do kumpla, jeśli nie masz drugiego komputera, zainstaluj u niego GetDataBack For v 3.01 http://peb.pl/inne-programy/191113-rapi … r-fat.html ( zależności jaki masz sys. plików NTFS lub FAT32). Podłącz u niego swój dysk i zobacz co możesz odzyskać (pamiętaj aby dysk z którego odzyskujesz dane nie był dyskiem aktywnym, tzn. żeby windows chodził na innym dysku, ). Najprawdopodobniej nie odzyskasz wszystkiego, ale to lepsze niż nic.

to że dysk musi być identyczny to za mało musi być identyczna elektronika a ta może się różnić w zależności od serii tego samego modelu dysku. ja bym CI radził byś skontaktował się z z firmą Ontrack i wtedy zdecydował czy jesteś w stanie tyle zapłacić za odzyskanie danych. Jak nie szukaj elektroniki do dysku, jak się nie uda to przynajmniej nie płacz. :oops: Powodzenia.

Pisząc “identyczny” miałem na myśli również serie(np. Samsung SP 0411N 40 GB). Szanowny forumowiczu TomiKrak,nie znam programu GetDataBack ale tak z ciekawości pytam co on pomoże? bo zazwyczaj jak jest spalona elektronika to nawet bios dysku nie wykrywa:)

Krwmuwa, jeśli możesz to napisz dokładniej jak się ten uszkodzony dysk zachowuje:)

A bo ja wiem :)? Boje sie go podpiąć. Jakby co, mam drugiego kompa (tego ze stopki).

dokładnie przyjrzyj się scalakom na elektronice:) czasem mimo spalonej płytki nie widać przepaleń ale zazwyczaj widać:) Czy ten dysk podłączałeś do kieszeni??

BIOS go w ogóle wykrywa? może coś poszło w zasilaczu lub grafice…

Nie no, to jest Seagate, tam, gdzie jest instrukcja o ustawianiu zworki na mastera slave’a itd jest przepalona dziura w papierze.

Dysku nawet nie wkładałem do obudowy, podłączyłem magistralę i zasilanie (to jest ATA IV) i włączyłem kompa

To obudowe dysku przepaliło?? :o obudowe dysku możesz odkręcić i zajrzeć na tą elektronike :slight_smile: spróbuj podpiąć ten dysk do kompa i sprawdzić czy bios go wykryje, ale nie podłączaj go do tego samego kabelka zasilającego co ostatnio, bo może jakieś zwarcie robić skoro tak Ci dysk urządził

Dla info - dysk to Seagate Barracuda ATA IV ST340016A - 40 GB - staroć. Ten kabelek jest ok, bo teraz mam na nim główny dysk. Nie wiem czy mi obudowe przepaliło czy tam jakiś otwór był i tylko naklejkę - pod ręką nie mam akuratnie śrubokrętu. Zaraz spróbuję podpiąć.

Ok, po podpięciu PeCet staje na ekranie, z którego można wejść do BIOSu (może źle zworka ustawiona), po dotknięciu czuć, że się w środku kręci.

zworke musisz mieć na slave :slight_smile:

Tylko, ze pisze, ze slave to ze zdjętą zworką xP

leszek to znany program na tyle że wstyd go nie znać problem w tym że … no tego nie na pisze.

Tomikrak pojęcie to Ty masz marne a właściwie nie masz żadnego. Jeżeli w dysku poszła elektronika to żadnym programem go nie odczytasz bo po prostu dysk nie będzie wykrywany w kompie bo niby jak?

hehe :mrgreen: to ją zdejmij :slight_smile: tylko nie przy włączonym kompie

Masz racje KabutO, jeśli elektronika jest spalona to nawet bios dysku nie wykryje :slight_smile: ale zobaczymy co bedzie dalej bo kremuwa podpia dysk :slight_smile:

No masakra normalnie, w jakimkolwiek ułożeniu zworki i nieważne do której magistrali podepnę i po prostu komp nie wstaje. Stoi na ekranie, z którego można wejść do BIOSu - a właściwie to nie można, bo po naciśnięciu delete dalej stoi (zwiecha?).

Po odklejeniu naklejki tak to wygląda:

img0707hf5.jpg

Tu bliżej:

imgzoomgk0.jpg