Pewnego pięknego dnia, podczas burzy, piorun walnął w blok, w którym mieszkam. Pospalało lokatorom komputery/TV. Ale nie jestem pewien czy mi też. Albowiem, do tej samej przedłużki podłączone jest kilka rzeczy oprócz kompa. Nic innego się nie spaliło. Router działa jak działał, lampka biurkowa też… A z komputerem jest dziwna rzecz. Nie chce się włączyć, ale z tyłu, gdzie jest taki włącznik jak np. do lampki, to on się świeci, że komp jest podłączony do prądu. Więc jeśli byłby spalony, to chyba to nie powinno się świecić. Proszę o pomoc.
Podaje wyposażenie kompa:
Płyta główna ASUS P5QL
Procesor Core 2 Duo E7300 BOX
Pamięć OCZ 2x2GB 800 SPEC. OPS
Dysk HDD Samsung 750 GB 32 MB S-ATA2
Karta GAINWARD Radeon 4850 GS
Zasilacz Chieftec 500W
Jeśli jeszcze coś miałbym podać, proszę pisać. Nie znam się na tym za bardzo, napisałem to co mam na fakturze.
Opisz szerzej problem, wciskasz przycisk power na obudowie… i? Zero reakcji? System Windows się nie ładuje? Nic nie widać na monitorze, ale słychać jakieś dźwięki (szum wentylatora, trzeszczenie dysku)?
Tak, właśnie miałem pisać, że śmierdzi mi to płytą główną (+ tym co ewentualnie pociągnęła) albo zasilacz. Chociaż Chieftec ma zasadniczo dobre zabezpieczenia. Pożycz od kogoś zasilacz. A ta przedłużka to taka zwykła czy listwa z zabezpieczeniami?
Włącznik umieszczony z tyłu obudowy komputera się świeci? :shock: :o :shock: :o :shock:
Nigdy nie widziałem takiego włącznika w komputerze.
Ale skoro się włącznik świeci, to znaczy, że ma jakąś lampkę, czyli prąd dochodzi do lampki. A czy dalej dochodzi, to inna sprawa. Ten włącznik jest pomiędzy zasilaczem a kablem zasilającym.
Nawet jeśli masz gwarancję, to wg. przepisów jest to uszkodzenie powstałe z Twojej winy. Udaj się do serwisu, niech wykonają ekspertyzę. A dalej pozostaje szykować kasę…
Musi to na rusi. Jak sklep dba o dobre imię to oprócz gwarancji producenta (wyszczególnione obok każdego podzespołu, w latach) udziela swojej. A jak to allegro, albo ‘szpec’ z osiedla to z gwarancją bywa różnie. Tak trochę dywagując ze szklanej kuli stawiam na mobo.
to Ty go rozloz… zdejmij bok i zobacz - moze wizualnie beda jakies ‘zniszczenia’ - wywalone kondensatory na plycie lub karcie graficznej, jakies upalone miejsca i wtedy zobaczysz zasilacz - marke i tabliczke znamionowa
ps. a pisales, ze podlaczales inny, wiec jak to zrobiles bez wyjecia starego? jak na stole, to trzeba bylo wtedy kombinowac ze sprzetem… 8)