Spalony zasilacz chieftec 600w

Witam

Piszę do was z zapytaniem i oceną z waszego punktu widzenia. 

Wczoraj spalił mi się zasilacz marki chieftec gps600a8 a działał na:

Procku phenom II x4 965 125w

Plycie ga 990fxa d3

Grafie radeon hd 5870 v2 asus 1x6 pin i 1x8 pin

2 x hdd sata 250Gb

2x2 gb ramddr3 kingston hyperx 

Nagrywarka dvd ata z przejściówka na sata

Do plyty podłączony był jeszcze maly wiatraczek 5 cm i wiatrak od procka.

Dodatkowo podłączony byl przedni panel usb/audio

Komputer się nawet nie uruchomił a zasilacz był sprawny na 100%.

Czy taki sprzęt mógł obciążyć ten zasilacz do takiego stopnia? 

Proszę Was o dyskusję  

Wydaje mi się, że całość nie powinna przekraczać 550W: k. graficzna pewnie pociągnie z 350-370W, z procesorem nie będie więcej niż 450W-470W w maksymalnym obciążeniu. Pamięci, dyski - nawet jakby mocno w górę zaokrąglać, to 550W.  Miałeś pecha. Na wypadek możesz kupić coś z większym margninesem - 650W-700W, przyda się na przyszłość.

Jaki wiek zasilacza? Może po prostu się zużył, albo miałeś pecha.

zasilacz miał rok życia :-P 

Rok? A gdzie gwarancja?

to musiał być jakiś wadliwy egzemplarz. Nie możliwe, by poszedł tak sam z siebie po roku.

Bez przesady - około 370W to ten zestaw pobiera max. “w całości” czyli karta graficzna, procek i pozostałe podzespoły. Niema potrzeby do tego zestawu kupować zasilacza mocniejszego niż np.:

• Thermaltake Smart SE Modular 530W, 1x12V, 41A, moc 492W, aktywny PFC, semimodularny, (specyfikacja)

Roczny egzemplarz - miałeś pecha. Skorzystaj z gwarancji i po sprawie.