Witam,
od bardzo długiego czasu walczę ze swoim pecetem. Zaczęło się na pierwszym dysku twardym-pokazywały się błędy microsoft visual c++ (brakujące pliki dll), przez co nie mogłem używać wielu aplikacji (głównie gier, przykłady to League of Legends oraz blade and soul, oprócz tego także Gimp i Tidal). Po walce z tymi błędami i wielu formatach, dysk w koncu umarł. Wymieniłem dysk na nowy - problem się powtarza, ba, jest nawet gorzej. Znikają pliki systemowe, rejestry, punkty odzyskiwania, powtarzają się błędy z brakującymi plikami DLL, czasem blue screeny, dziennik zdarzeń pokazuje masę błędów aplikacji. Komputer był formatowany wielokrotnie, nie jestem w stanie zliczyć ile razy. Mam oryginalnego WIN7 w wersji OEM, po każdym formacie aktualizowalem do najnowszej wersji, mimo wszystko problem powtarzał się. Chwilowo pomagała instalacja windowsa10, niestety ‘chwilowo’. Ja juz nie proszę, lecz błagam o pomoc - sam dopiero zaczynam naukę informatyki i nie mogę sobie poradzić z tym problemem.
Edit: komputer był u ‘profesjonalnego’ serwisanta, który stwierdził, ze żadna z części nie jest uszkodzona i z komputerem nie ma problemu (faktycznie jakimś cudem przez tydzień po wizycie komputer działał). Profesjonalny w cudzyslowie, gdyż nie zauważył 7 tysięcy błędów aplikacji na przestrzeni kilku miesięcy.
Mój system to:
asus m5a97 le r2.0
amd fx 8320 8x3.5GHz
nvidia gefore 660
8GB ram, firmy niestety nie pamietam
zasilacz chieftec 600w
HDD seagate st1000dm003(nie jestem pewien czy to odpowiednia nazwa)
Skoro wymieniałeś dysk, to może problem jest z samym kablem, wejściem SATA na płycie głównej (może przełóż kabel do innego obok) albo z samą płytą główną? Dziwnie to brzmi…
Próbowałem podmianke kabli z tym od napędu cd rom, a także zmianę portów sata, bez zmian 
A może jednak coś z zasilaczem? Masz jewszcze wolne złącza SATA?
Z zasilaniem wszystko ok w domu? Masz może gdzie pożyczyć UPSa (ale takiego z prawdziwą sinusoidą, bo zasilacz masz pewnie PFC)?
z zasilaniem w domu wszystko okej - nie ma żadnych przerw (jeśli o to chodzi).
Czy mógłbym prosić o sprecyzowanie o co chodzi z tym zasilaczem UPS, bo jestem troszkę zielony w temacie?
PS dodałem specyfikacje komputera do pierwszego posta
A sprawdzałeś w HDTune lub Crystaldiskinfo czy dysk jest w porządku?
Oczywistą rzeczą jest sprawdzić jego stan.
Ja stawiam na zasilacz. Miałem podobne problemy. W ciągu 2 lat padły mi w skrzynce 4 dyski.
Zasilacz był beQuiet 580W. Wymieniem go na stary 480W “no name”. Poki co działa wsio jak należny. Nie ma błędów na dyskach i różnych innych dziwnych stanów skupienia systemu jakie mu się zdarzały. Spróbuj podmienić swój zasilacz i wtedy będziesz miał jedno ogniwo mniej w całej układance.
Tak jak przedmówcy wyżej, stawiałbym na problemy z zasilaczem.
Zasilacz oczywiście może psuć części. Nie mniej jednak jak już jakąś część popsuł, to wymiana zasiłki nie naprawi już zepsutej części. Więc jednak potwierdzenia stanu dysku wymaga podgląd smart pierwszym rzutem HDTune, bądź CrystalDiskInfo. Tym bardziej jak dysk był niedawno wymieniany, powinien chyba mieć jeszcze okres gwarancyjny I przy okazji, zweryfikujemy czy potwierdzi się diagnoza serwisanta o wszystkich dobrych nieuszkodzonych częściach. Sprawdź profilaktycznie pamięci np. memtest 86+. Nie można wykluczyć jeszcze na tym etapie, pecha że oba dyski sprawiają problemy. Znikające pliki z dysku mogą wskazywać na problem z dyskiem bądź wirusy, uszkodzone pamięci też mogą mieszać. Jak masz oryginalną instalkę na DVD, czy jest w dobrym stanie bez zarysowań, zabrudzeń.