Sposób na nauke

Witam. Chciałbym się Was spytać czy macie jakieś sposoby na nauke.

Bo ja np. Ucze się na kartkówkę z biologi gdzieś tak 1.5 h (2 razy czytałem ksiażke, i 2 zeszyt) i dostałem 2 :cry:

Moze Wy mi jakos doradzicie czy cos.

Pozdrawiam

Jedyny sposób to choć minimalnie próbować się zaciekawić danym tematem. Jak sie zainteresujesz to uczysz sie dla zaspokojenia własnej ciekawości, a wtedy nauka idzie jak po maśle.

Dokładnie…

Albo staraj się uważać na lekcjach z lekcji nauczysz się więcej niż z książki…

Nie ucz sie z zeszytu. Ucz sie z książki. Najlepiej rozpisz sobie na kartce najważniejsze rzeczy z książki. Nastepnie naucz się ich dokładnie.Nastepnie czytaj tą książke i wszystko pójdzie gładko.

ja tam czytam książkę, później zeszty jeśli jakąs notatkę mam w nim i przeważnie uczę się z zeszytu. Wkuwam do głowy 1 pkt, jak go umiem to uczę się 2 pkt, natsępnie powtarzam z pamięci 2 pkt i wkuwam nastepne pkt

Mam tak samo… :?

mi nauka przychodzi łatwo.

Z biologi to czytam temat 2 razy i tyle :slight_smile: Czasem wykuje ważniejsze rzeczy

W domu rób notatki na odzdzielnej kartce. Przepisujesz informacje z zeszytu lub z książki. Przepisując utrwalają ci się wiadomości.

Dobrym sposobem na nauke jest jeszcze mapa myśli.

Ja zawsze czytam tematy pod wieczór - 45 minut przed położeniem się spać. Robię to dwa razy, w międzyczasie sobie powtarzam co przeczytałem - próbuję sobie przypomnieć pewne rzeczy. A gdy rano wstaję - ok. 6:30 czytam temat ponownie.

Jak na razie u mnie się sprawdza. :slight_smile: Nie wiem jak to jest u innych :stuck_out_tongue:

PS: Oczywiście na lekcjach także słucham, bo bez tego to raczej trudno nadrobić :slight_smile:

Na pewno bioli nie ucz się na pamięć ! Biolę trzeba zrozumieć i kojarzyć co jest co. Moja koleżanka miała podobnie uczyła się np.3h wielu rzeczy na pamięć i dostawała 2, a ja sie uczyłem - tzn. czytałem każdy temat raz i zajęło mi to 1h i dostałem 4. Pamiętam, że strasznie ją to wkurzało :smiley: Oboje jesteśmy tegorocznymi maturzystami z biologii :slight_smile:

EDIT: Oczywiście dobrą sprawą jest słuchać na lekcjach. Wiem, że czasem to trudne, ale po całym liceum stwierdzam, że wiele się zapamiętuje z lekcji o ile się słucha.

Gdzieś wyczytałem na internecie, że ktoś czyta 10 razy temat z książki i 5 razy lekcje z zeszytu albo robi notatki - dobry to jest sposób ?

Ja tam zawsze słówka do zapamiętania sobie z czymś kojarze, albo poprostu kuje na blache, ewentualnie robię ściągi :P.

nagraj sie na mp3 i na kartkówce słuchaj i pisz u niektórych nauczycieli wypala ten patent

Zgodzę się z tym, co Szarex napisał.

Dodam jeszcze, że by móc się wydajnie uczyć trzeba spęłnić kilka warunków.

  1. Spokój - nie chodzi tu o bezwzględną ciszę,

ale o stworzenie sytuacji, w której nie będziesz się denerwował na otoczenie :]

Czasem cicho puszczona muzyka może wiele pomóc :wink:

  1. Chęci

Jak nie chcesz się czegoś nauczyć, bądź uczysz się na siłę to zapomnij.

  1. Cierpliwość

To, że nie możesz czegoś pojąć od razu nie znaczy, że nie możesz się tego nauczyć.

  1. Dobranie odpowiedniej pory dnia

Niekiedy nauce sprzyjają późne, wieczorne godziny - umysł silniej pracuje, a nieraz lepiej uczyć się w godzinach 15 - 17 - zależy od planu dnia.

  1. Systematyczność

Nauka wszystkiego “na raz” niewiele da.

Warto rozłożyć sobie daną partię materiału na kilka części.

Nie uczyć się dzień przed ważnym sprawdzianem, tylko zacząć dwa dni wcześniej :wink: Nie wolno zostawiać wszystkiego “na ostatnią chwilę”.

  1. Starać się zrozumieć o co tak naprawdę chodzi w tym dziale

Uczenie się “na pamięć” niewiele da. Będzie to wiedza tymczasowa i w przypadku stresu lub niewielkiego przedziału czasowego - “wiem, że nic nie wiem” :slight_smile:

Patrzyć skąd się coś wzięło, bo nieraz fakt jest taki, że nie wiemy dlaczego tak a nie inaczej… można się wtedy kogoś spytać.

  1. Dobieranie odpowiednich źródeł materiału

Jeśli masz coś w zeszycie, książce i na internecie, to łatwiej można przyswoić wiedzę, ponieważ w każdym z tych miejsc inaczej jest dany tekst napisany. Jeżeli coś niejasno jest w książce, to trafisz że w sieci będzie dużo przejrzyściej opisane.

Zdarza się i tak, że rówieśnik (kolega, koleżanka) może lepiej wytłumaczyć daną rzecz, niż niejeden nauczyciel.

Prostym językiem może Ci przekazać, jak on to rozumie.

pozdrawiam.

mazek haha oszustwo max.

A ja się ucze inaczej : uważam na lekcji - czytam 2 razy temat i mam 4i5

to sie sprawdza! ale po 20 kartkowce mnie przyłapała bo zobaczyła słuchawke w uchu :confused: a jak chcecie mieć cala książke w głowie to zróbcie se dziuru w głowach i upchajcie :P:P:P

mnie nikt nie przyłapał jak narazie, mowie ze mi sie lepiej pisze jak muzyczka gra:D

Wystarczy uczyć się ok. 3 dni przed klasówką.

Dzień przed umieć wszystko i właśnie w tym ostatnim dniu sobie tylko przypomnieć.

Najczęściej jest tak że uczycie się dzień przed i wszystko umiecie.

Przychodzi dzień klasówki i połowa wiedzy out…

Ja dam przykład nauki do matmy bo biologię będę miał dopiero od września.

Najlepiej uczyć się odpowiednio wcześniej i utrwalać widzę dzień po dnu aż do sprawdzianu. Jedynym sposobem opanowania matmy jest robienie zadań , gdyż tylko to pozwala w pełni opanować materiał.

Pozdrawiam :slight_smile: