Na moje nieszczęście, nie zaliczam się nawet do osób średnio silnych, ale interesuje mnie bardzo praca jako mechanik samochodowy. I tutaj mam bardzo duży/poważny problem, chodzi mi o odkręcanie śrub: Najważniejszym powodem jest to że mam bardzo mało siły, napewno też to że trochę się boję, że np. urwę śrubę lub klucz się wyślizgnie i zrobię sobie coś poważnego, no i ostatnia rzecz, jak próbuje odkręcać śrubę to jak pcham klucz lub ciągne go mocniej to wciska mi się bardzo w dłoń co bardzo przeszkadza.
Czy macie jakieś sposoby/swoje patenty na szybkie łatwe odkręcanie ?
Podam taki najprostszy przykład, odkręcałem ostatnio śrubę 17, wziąłem grzechotkę siłowałem się z nią chwilę czasu, ale nie mogłem jej ruszyć. Wziąłem więcdługi klucz, nałożyłem i ledwo co użyłem siły i śruba od razu poszła, ale wiadomo, nie wszędzie będę miał możliwość użycia długiego klucza.
Co do Twojego pytania to pracowałem ok 2 lat w warsztacie samochodowym.
Oto moje opcje dla Ciebie:
jeżeli chcesz pracować w warsztacie to w prawie każdym jest na wyposażeniu klucz pneumatyczny (w przypadku mocno zapieczonych śrub niekiedy takowy klucz nie daje rady).
Najlepszym kluczem do kół jest tzw. “fajka” bądź “krzyżak” najlepiej z dobrej jakości stali, a na to założona rura (mi żadna śruba nie odmówiła takim patentem).
jeśli można to zawsze nakładaj miedzianą pastę na śruby (w przypadku felg aluminiowych także na felgę w miejscu gdzie styka się z piastą), a unikniesz wtedy zapieczenia.
możesz spróbować popsikać WD-40, ale to mało efektywne ( lepszy już jest preparat K2 VULCAN ).
Jest takie coś jak przedłużka łamana (główka przedłużki jest bardziej wycięta, co umożliwia odchylenie po długości klucza od 15-20%).
Jest jeszcze przedłużka sprężynowa (giętka) co umożliwia dostęp do śrub (tzw. ukrytych), lecz taka metoda nie jest dobra do odkręcania śrub dużych rozmiarów.