Kurcze, tak sobie to czytam i myślę, że takie spotkanie, nawet w niewielkim gronie mogłoby być ciekawe.
Jestem częstym gościem pewnego forum (o nowinkach sprzętowych) i tam userzy organizują sobie sobie spotkania w swoich miastach. Nie robią spotkań ogólnych, tylko np: Kraków i okolice, Wrocław i okolice, a potem wymieniają się zdjęciami na forum.
Można by u nas zrobić osobny dział na stronie: zloty dobroprogramowców
Zobaczcie jak to było zorganizowane na Tweak.pl. Profesionalnie i to nie tylko przez adminów. Sami userzy także pomagali w realizacji zlotu. Jeżeli chcielibyśmy coś takiego zorganizować to trzeba myśleć już o tym teraz.
no na tłiku to juz tradycja, duże zloty, wielu sponsorów, których szukaja userzy i administracja, pokazy sprzetu, oprogramowania, lan party podobnie jest na oc-serwisie gdzie jestem moderem
ale znając życie to bedzie tak: połowe starsi nie puszczą, inni beda mieli plany, pozostali nieuzbieraja kaski, połowa bedzie miała szkole lub poprawki efekt prosty
A to niby czemu ? Wystarczy pisemna zgoda rodzica lub opiekuna prawnego i osobe pełnoletnią towarzyszącą w czasie podróży i zlotu. To akurad nieduży problem.
Doskonale Cię rozumiem lazikar do niedawna też miałem problem z poruszaniem się gdzie kolwiek z powodu wieku. Ale zauważ że odpowiedzialność biorą na siebie rodzice pozwalając wyjechać dziecku. A osobą towarzyszącą może być starszy brat/siostra/kolega/kuzyn*
Zaraz, zaraz fiesta myślałem że rozmawiamy o kulturalnej imprezie chyba się nie myle.Rozmowy, zabawy, itd. Alkohol nie jest rzeczą najważniejszą. A niepełnoletnim zostaje jedynie PEPSI albo sok.
Odpowiedzialność spoczywa na organizatorach , którzy:
muszą być nazwani z “imienia i nazwiska”,
posiadać odpowiednie uprawnienia (to to samo co wymogi przy organizowaniu kolonii, obozów, wycieczek),
trzeba załatwić ubezpieczenie na wypadek wypadku, na indywidualną listę uczestników etc.
W sumie wszystko to, co się robi przy jakichkolwiek wyjazdach.
Dodatkowo obowiązek dostawienia małoletniego do rąk opiekuna z powrotem (oczywiście po uprzednim odebraniu z rąk).
No i kilka innych punktów, o których już nie będę nudzić! :twisted:
No chyba, że chcecie to robić na dziko - to i tak można!
Ale pamiętajcie wszystko jest cacy, dopóki komukolwiek coś się nie stanie.
Bo w przeciwnym razie - to można ładnych parę latek odsiedzieć - a wcześniej być wątpliwym bohaterem np. programu “Pod napięciem”. :twisted:
Na szybko przeleciałam zalinkowany topic ze zlotów Tweeka, który ktoś podał… :roll:
No trochę mnie zemdliło… :x
Piętnastolatka chwaląca się, że już drugi raz była na zlocie i nawet się nie opiła… i inne rzeczy, które przemilczę! :x
Gdy w październiku dyskutowaliśmy nad tym tematem - byłam jakoś bardziej przekonana. Od tej pory mój entuzjazm osłabł i osobiście się nie wybiorę na żadne “trzydniówki” w terenie!
Ale to nie znaczy, że nie powinnam co nieco powiedzieć w charakterze “zimnego prysznica” - dla Tych - którzy są zdecydowani… bo to nie wszystko takie proste, jak się wydaje.