Czasami potrzeba sprawdzić jaka jest zawartość pliku, który np. przed chwilą ściągnęliśmy lub dostaliśmy przez e-mail. Nie mówię tutaj o rozszerzeniu, gdyż można je zmienić lub całkowicie usunąć. Gdy nie jesteśmy pewni źródła pochodzenia pliku, najlepiej będzie sprawdzić zawartość. Jak?
Z pomocą przychodzi program “TrIDNet”. Jego obsługa nie jest skomplikowana, postaram się jak najprościej wytłumaczyć, jak się zabrać do poznania zawartości pliku.
Ze strony http://mark0.net/soft-tridnet-e.html pobieramy (w sekcji “Download”) oba pliki:
- [*:8agts6o6]TrIDNet, o rozszerzeniu zip
Najpierw rozpakuj pierwszy plik do jakiegokolwiek folderu, np. “tridnet” na pulpicie. Potem utwórz skrót do “TrIDNet.exe”. Następnie rozpakuj ten drugi plik (zawiera definicje) do tego samego folderu. Gotowe! Możesz teraz uruchomić program. Zobaczysz takie okienko:
Kliknij na przycisk “Rescan defs” i poczekaj, aż pokaże się “Definitions in memory:” (poźniej nie będziesz musiał już tego robić).
Teraz możemy przystąpić do rozpoznawania zawartości pliku. Najprostszą metodą jest przeciągnięcie danego pliku nad okno naszego programu. Powinna się wtedy pokazać lista wyników, tak jak u mnie:
Po kliknięciu dwukrotnie na dany wynik możesz uzyskać więcej informacji na jego temat.
Gdy pokaże się wynik “0,0% (zero) (zero) (zero)” oznacza to, że jest to czysty plik tekstowy (spróbuj otworzyć Notatnikiem) lub że program nie mógł rozpoznać tego pliku.
Ewentualne uwagi PW