Sprawdzenie dysku twardego / pamięci ram

Witam !

Kupiłem właśnie dysk twardy 1Tb od firmy WD w promocyjnej cenie. Niestety jest jeszcze haczyk, to jest dysk z demontażu, a ja mam 7 dniową gwarancje rozruchową, także chciałbym sprawdzić dysk odpowiednimi środkami, aby sprawdzić czy go po prostu nie odesłać.

Tu pojawia się moje pytanie, otóż jakie środki zastosować, aby sprawdzić kondycje dysku ?

Druga sprawa, przy okazji chciałem sprawdzić pamięć RAM, na razie robię to programem Memtest86+ v4.10. Nie ma na razie błędów, a zrobiły się niecałe 3 cykle(test na razie trwa 2 godziny i 5 minut).

Chciałem się zapytać ile jeszcze trzymać Memtest, oraz czy ograniczyć się tylko do tej metody sprawdzania pamięci (jeśli to nie jedyna metoda).

Pozdrawiam !

Jeśli chcesz sprawdzić dokładnie dysk to polecam http://www.nirvanowiec.republika.pl/MHDD.html (sprawdź tez smart dysku F8)

Cześć

Dysk przetestuj programem HDTune pod kątem badsectorów, dodatkowo wklej zdjęcie z informacjami z zakładki Health.

Ktoś sprawdzi i powie ci w jakiej kondycji jest dysk.

Ile masz kości RAM? Każdą testujesz osobno?

Mam 2 kości ram ddr3 po 4Gb 1333 od firmy goodram. Tak, każdą testuje osobno, na razie testuje się pierwsza, 2 cykle się zrobiły, teraz robi się 3 jest już 88%, a upłynęło niecałe 2h30min. Błędów na razie nie wykryło.

Ponawiam pytanie, ile jeszcze muszę trzymać test aby być na 100% pewnym że pamięci są w bardzo dobrej kondycji ?

Najlepiej jak najdłuźej :slight_smile: ale myślę że 3-4 cykle starczą

To są dobre pamięci (3 cykle powinny wystarczyć). Jeśli będziesz używał te pamięci razem (2 moduły) to przetestuj też obydwa naraz.

Cześć

A ja tak tylko dodam że Memtest nigdy nie daje gwarancji że pamięci będą sprawne :wink:

A jest jakiś program który daje taką gwarancję ?

Z praktycznie nowym zestawem komputerowym ( składałem zestaw, kupiłem wszystko nowe oprócz HDD który miałem ze starej jednostki. Jednak ów HDD wyzionął ducha (ogromna ilość blue screenów, ale nawet nie zdążyłem przeskanować bad sectorów ) i musiałem kupić nowy. Zacząłem się bać kiedy podczas może 3 godzin pracy miałem już 2 bs’y. Pierwszy po zainstalowaniu sterowników do Wi-Fi (nim komputer się zrestartował, czego wymagał instalator- wyskoczył pierwszy bs

http://msdn.microsoft.com/en-us/library/ff560389(v=vs.85).aspx

to jest jego kod. Podczas uruchamiania ponownie (jeszcze zanim windows się załadował) wyskoczył kolejny i komp się zrestartował, zamiast ładować się system wyskoczył komunikat, że system nie może zostać odpalony i można tylko przywrócić system, kliknąłem, żeby przywróciło… 2 blue screen to

http://msdn.microsoft.com/en-us/library/ff557391(v=vs.85).aspx

Skanowałem dysk na obecność MG i nic nie wykryło, teraz sprawdza się pamięć właśnie. Jak się skończy to sprawdzę dysk.

Chcę znaleźć problem i wykluczyć problem ze sprzętem (zasilacz firmowy be quiet 450W) ponieważ nie chcę wydawać kolejnej kasy na nowy HDD (ram już prędzej bo jest dużo tańszy)…

EDIT:

Pierwszą kość skanowałem przez 4 godziny programem Memtest i nie wykryło żadnych błędów, następnie drugą kość poddałem temu zabiegowi i już po pierwszych sekundach wysypał się ogrom błędów, po minucie było już ich przeszło 20 000.

Czy ta wadliwa kość była winowajcą całego problemu ? Czy przez to w jakikolwiek sposób może uszkodzić się HDD ?

Cześć

Jeżeli bez niej komputer działa poprawnie to zapewne tak.

Raczej nie.