Sprzedaż na allegro - rzekomo uszkodzony towar

Witam, sprzedałem komputer na allegro. W PEŁNI SPRAWNY, wszystko działało jak należy i nie miałem z nim nigdy kompletnie żadnych problemów. Towar wysłałem pocztą polską, paczkę naturalnie ubezpieczyłem żeby była traktowana ‘łagodnie’, sam towar był dobrze zapakowany, w oryginalny styropian i karton. Dziś facet mi pisze że komputer dostał, ale uszkodzony, bo wyłącza mu się po minucie :expressionless: Napisał że sprawa pójdzie do allegro a później na policję, że jest to zwykłe oszustwo. Komputer był wart 500zł. Może sam go uszkodził czy co? Co robić w takiej sytuacji ?

ja na twoim miejscu zgłosił bym się sam do allegro i powiedział bym jak moja wysyłka wyglądała itd a po zaq tym nie wiem czy gość nie włączył od razu kompa i go po prostu przepalił a i jeszcze jedno zostaje sprawa rzeczoznawcy który potwierdzi życzę powodzenia

Napisz na grupie dyskusyjnej Allegro lub poszukaj w historii takich wątków było już pełno. Przedmówca może też mieć rację co do tego że komputer od razu włączył. Przy temperaturach o tej porze roku mogła się skroplić woda i spowodować jakieś uszkodzenie. Ja gdy zamówiłam dysk twardy przyszedł do mnie strasznie zimny. Dopiero na drugi dzień go uruchomiłam gdy temperatury się wyrównały.

Fikcja.

Tzw zimny styk, pewnie coś się poluzowało albo za szybko po otwarciu paczki włączył (wilgoć, zimno, skok temperatury)

Spór na allegro - niestety dla mnie skończył się po Negatywie. Czasem ludzie są dziwni - żeby nie powiedzieć inaczej.

EDIT: poniedziałek, 10 styczeń 2011 20:32

widzę że użytkownik wyżej myśli podobnie co do stanu technicznego

Ubezpieczona nieubezpieczona, żadna różnica. Spójrz na to:

Napisał, że komp niby nabrał temperatury pokojowej i nie był włączany od razu. Co do tych przesyłek to faktycznie, chyba tylko ‘ubezpieczenie’ jest z nazwy, a chodzi o to żeby więcej kasy ściągnąć. Nie wiem, jeśli skończyłoby się na negatywie to pół biedy, ponieważ pieniędzy nie mam żeby mu oddać, zresztą nie ja tu zawiniłem i mam czyste sumienie. Może pasta termoprzewodząca pod wpływem zimna straciła swoje właściwości i procesor mu się przegrzewa a później wyłącza, ale też w to wątpię, bo nie smarowałem procesora nigdy silikonówą za 7zł… Gość robi aferę, a wątpię żeby coś poważnego się stało, zasilacz miałem nowy, kondensatory na płycie głównej sprawne :wink: Napisał że posprawdza wszystkie podzespoły i da jutro znać.

Poszukaj najświeższych świadków, którzy zechcą potwierdzić, że komputer był sprawny przed samą wysyłką oraz potwierdzą twoją uczciwość i wtedy możesz mieć w nosie opinię faceta. Nic ci wtedy nie zrobi :slight_smile: najwyżej negatywa wystawi, zrewanżujesz się tym samym :slight_smile: warunek, że komputer rzeczywiście był sprawny przed wysyłką. Manipulacje nie opłacają się