Sprzęt do 1k dla "pożeracza treści" - cudów nie oczekuję, byleby miał wsparcie

Laptopy
link,

EliteBook 8470p. Rozdzielczość matrycy 1600x900, poza tym, sprzęt super. W miarę tani, szybki do pracy biurowej (na takich robi bardzo wielu moich klientów księgowość, biuro itp.), niezniszczalny wręcz, możliwość zmiany procesora, dostęp do wnętrza jednym guzikiem, metalowa obudowa, fantastyczna klawiatura, dostęp do części zamiennych, tanie baterie i długo trzymają ze 4 godziny spokojnie, ma DisplayPort, 5GHz WIFI, BT, wyłączany gładzik, czytnik kart, a nawet czytnik kart inteligentnych. Dosyć cichy głośnik.
LINK

Da się nabyć też w tej cenie Surface, ale znacząco wolniejszy, no i nienaprawialny jakby coś.

Doprawdy? Dostałeś informacje, nikt cię do niczego nie namawiał. Dla mnie jest jest bez różnicy jaki system, dopasowuje się go do tego co potrzebuje użytkownik, a nie co ja potrzebuję i jakie mam widzimisię. To ty zamiast zwyczajnie napisać, szukam czegoś z Windowsem, zacząłeś jakieś wymysły snuć. Dla mnie to ty tam możesz MorphOS zainstalować jak ci pasuje. Sam wyszukałeś laptopa z Chromium, więc skoro taki mieścił się w twoich oczekiwaniach, pomyślałem, gościu chce coś co zainstaluje siostrze i będzie miał spokój, bez jeżdżenia do niej i usuwania śmieci, spyware, wirusów i instalowania drukarki. Stąd moja wzmianka o Linuksie. Ale laptopy mają licencje Windows, więc nie widzę problemu.

Linux jest dobrym wyjściem jak nie chcesz ponosić kosztów licencji, a ta kosztuje 500-600 zł. Dla niewymagającego użytkownika w zupełności wystarcza tym bardziej jak korzystasz z repo - teraz chyba najbardziej user-friendly jest Ubuntu, ale nie zaglądałem w linuxa od miesięcy.

1000 zł to mało. Zostają poleasingowe sprzęty z Intelami z serii 2000, ewentualnie 3000 i to są zazwyczaj i5 2c/4t - ujdzie, ale szału nie ma. Niestety to i tak powyżej 1k. Pandemia podniosła ceny używanego sprzętu i ten póki co powoli tanieje, ale do pierwotnego poziomu będzie jeszcze spadać.

IMHO sprzęt jeszcze zdrożeje. Przede wszystkim przez dostępność układów scalonych na rynku (branża motoryzacyjna już ma z tym olbrzymi problem, przez co realizują zamówienia dopiero na przyszły rok, albo i dłużej), ale też politykę krajową, która obniża wartość nabywczą złotówki.

do neta poleasingowy wystarczy spokojnie np ten https://allegro.pl/oferta/dell-latitude-e5430-i3-3110m-4gb-ram-120gb-ssd-10721095441 (został podany jako przykład ale celowałbym dzisiaj w wersje z 8GB ram) sam brałem taniego laptopa dla sąsiada z tego sklepu z 12 msc gwarancją bateria nawet dobrze trzyma

  • Czy chcesz Intel Core i5-2540M - wydajność Atoma 4000, ale bez kodeków (kosiarka)?
  • Czy przygarniesz 10 lat na karku? Martwa bateria, ukłąd chłodzenia, dysk?
  • Starczy Ci 6 miesięcy gwarancji?

image

… ja jestem 3 X NIE!

Jakby tak było to nowe laptopy w sklepie byłyby w absurdalnych cenach, a jak tak patrzę to od miesięcy jest masa promocji, bo sprzęt zalega - laptop do grania z Windowsem, GTX 1650 za mniej niż 3000 zł. A branża motoryzacyjna już sobie ogarnęła chipy. Zamieszanie bardziej jest spowodowane przez Euro 6 przy czym czekanie na samochód więcej jak pół roku to było i przed pandemią, a w tym roku popyt wzrósł, bo ludzie w zeszłym roku wstrzymali się z zakupami - rekordowe spadki branża odnotowała.

Jakoś ja mam termin odbioru na koniec roku dopiero, więc… Zamieszania związanego z euro6 nie bardzo rozumiem, bo ta norma obowiązuje już od 7 lat… ale dobra, nie róbmy offtopu, pożyjemy zobaczymy :wink:

ps.
W tamtym roku dawaliśmy rady, żeby nie spieszyć się z zakupem kart graficznych, bo może coś po nowym roku spadnie. Mija pół roku i ceny, jakie były tak się trzymają :wink:

Nie. Ten model laptopa ma bardzo dobre chłodzenie i jest względnie zimny i cichy. Mam u klientów ponad 100 sztuk takich, swego czasu sprowadzałem z banków, były popularne w krajach Skandynawskich. Można zresztą tam wsadzić inny procesor.

Dysk w tej cenie wkładają nowy, baterie są do nich bardzo dobre jakości i nowa kosztuje ok 100zł i trzyma co najmniej 4 godziny, ale w większości sprzedawanych egzemplarzy baterie trzymają co najmniej godzinę, zwykle dłużej.

Ja na nie dawałem rok, z ponad 100 sztuk, nie zepsuł się żaden !!! A było to kilka lat temu!!! Wylewali piwa, upadały itp. ale żaden się nie zepsuł, sam z siebie, bo niema co się zepsuć. Bardzo dobrze schłodzona i przemyślana konstrukcja. Wielokrotnie ludzie kupowali NOWE laptopy, po np. roku, czy dwóch użytkowania EliteBook 8470p, i te nowe laptopy zdążyły się rozpaść i trafić do naprawy, a tamte nadal działają bezawaryjnie. A nawet jak padnie procesor, czy grafika, to jest w podstawce i kosztuje psie pieniądze.

Jest bardzo wydajny, spory radiator, wiatrak nowy kosztuje 40zł link. Wymiana, to przesunięcie guzika na klapie, wyjęcie klapki, odkręcenie 2 śrubek, wyjęcie starego i wsadzenie nowego. Mi zajmuje 5 minut z przedmuchaniem.

Postaw obok siebie to i Atoma 4000 i niema o czym w ogóle rozmawiać. Tylko w teorii wydajność jest podobna. Poza tym tam można wsadzić sobie coś nowszego na FCPGA988.

Wiesz, przemyślana czy nie, ale wszystko się zużywa i nie postawiłbym na kolejne 10 lat jego pracy, na mojego nowego Asusa bym postawił. :slight_smile:

Ja ostatnio mam jakąś awersje do Asusa polecałem laptopy z ryzenami i sie spieprzył naszczęście przed 14 dniowym regulaminowym zwrotem 13 dzień po zakupie wiec za chwile męczyłbym się z rękojmią

wogóle jeśli mam wybór to wolę stacjonarkę niż laptopa chociaż sie rzadko psuje a prywatnie mam IPad-a 2018 i spokojnie wystarczy do internetu nawet można w coś popykać sparować kontroler od PS4 i przez steamplay sobie pograć w trasie czy komfortowo poprzeglądać internet

Jaki model?

Nie obowiązuje. Było Euro 6 Temp, które warunkowo dopuszczało niektóre samochody. Przyszła pandemia, ludzie przestali kupować i wiele samochodów z tym certyfikatem nie miało szans dostać Euro 6, które obowiązuje od tego roku. W konsekwencji na placach zalegają stare samochody, producenci będą musieli złomować nowiuteńkie samochody, a dużą część z nich dealerzy musieli rejestrować na siebie co podniosło koszty i cenę samochodów no i kupując samochód od takiego dealera jesteś już drugim właścicielem o ironio, co obniża koszt samochodu przy ewentualnej odsprzedaży. cyrk jest taki, że samochody zalegają, a ceny rosną bo koszty poszły w górę i zostaje tylko obniżka marży, a ta jest śmiesznie niska, więc dealer w najgorszym wypadku może nawet dopłacić do każdego sprzedanego samochodu.

To wszystko przez to, że Unia się uparła i mimo pandemii nowe przepisy przeforsowała. Nawet pół roku nie dali by był czas na pozbycie sie starej floty.