Poleasingowy nowy dysk? On ma 7 lat - tyle leżał na magazynie? Bardzo w to wątpię. No chyba, że wyśle ci zdjęcie ze S.M.A.R.T. i będziesz miał możliwość zwrotu.
Należy zwracać uwagę, by nie kupic produktu jak powyżej
Okazja jest bardzo marna, za 130 kupisz 240 GB i z 24 miesięczną gwarancją, tu mimo mlc jest 12. "Poleasingowe = używane i 5-7 lat przebiegu to sporo, nawet dla kości MLC.
Są to dyski z demontarzu z wyczyszczonym smart lub jakimś przebiegiem. Zwykły user nie potrafi sprawdzić smart to na tym bazują. Dysk może i ok ale szkoda kasy. Za 70-80 zł masz nowy z gwarancją na TLC.
Dysk jest tani, na w miarę wytrzymałych kościach, sprzedawca daje rok gwarancji i wystawia fakturę. Jeśli na smarcie nie ma przejechane miliony TBW to bym brał - na takie potrzeby wystarczy.
Oba rozwiązania są dobre i zależą od budżetu. Pod root linuksa nie potrzebuje 120GB. W zasadzie nawet 40 by mu wystarczyło, więc dopłacanie do większego dysku mija się z celem.
Kupując najtańszy nowy dysk ma dużą szansę trafić na kości QLC, a jeśli trafi na TLC to prawdopodobnie z tragicznym współczynnikiem IOPS. Ilość operacji na sekundę jest ważna dla linuksa, gdzie wszystko jest plikiem.
Jeśli chodzi o żywotność to MLC popracuje 2x dłużej niż TLC, a to z kolei 2x dłużej niż QLC, czyli MLC jest 4x żywotniejsze od QLC i nie wynika to z marketingowej papki sprzedawców tylko samej budowy pamięci.
Oczywiście przy wydzieleniu katalogu /home na innym dysku, niezawodność / przestaje być krytyczna w domowych zastosowaniach. Zawsze można przeinstalować sam system np. na inny dysk, a wszystkie dane i ustawienia programów pozostaną bezpieczne.
ps.
Cały czas piszę z założeniem, że SMART tego dysku z postu otwierającego będzie przyzwoity.
Sfałszowany.
W opisie akucji padło słowo “poleasingowy”, jeżeli wierzysz, że “leasingowy dysk” działał 5 godzin przez ostatnie 7 lat… to licz na 500+ na emeryturze jak zagłosujesz na… XYZ.