SSD 60 GB na co zwracać uwagę przy zakupie

Mam dylemat przy instalacji linuksa. Mam okazję kupić nowy SSD 60 GB. SSD oparte na kościach MLC. Sam mam SSD MICRON 1300 1TB

Dwóch systemów nie używam i pewnie nie będę.

Ja bym się mocno zastanowił nad taką operacją, szczególnie wykonywaną z Linuxa.

SSD 60GB - root

SSD 1TB - home

Jeśli ten nowy dysk masz możliwość kupienia za 20 PLN, wtedy faktycznie bym brał. Ale za 50… szukają łosia na leżaki magazynowe.

Pomysł z przeniesieniem /home na drugi dysk jest bardzo dobry.

Poleasingowy nowy dysk? On ma 7 lat - tyle leżał na magazynie? Bardzo w to wątpię. No chyba, że wyśle ci zdjęcie ze S.M.A.R.T. i będziesz miał możliwość zwrotu.

Należy zwracać uwagę, by nie kupic produktu jak powyżej
Okazja jest bardzo marna, za 130 kupisz 240 GB i z 24 miesięczną gwarancją, tu mimo mlc jest 12. "Poleasingowe = używane i 5-7 lat przebiegu to sporo, nawet dla kości MLC.

Są to dyski z demontarzu z wyczyszczonym smart lub jakimś przebiegiem. Zwykły user nie potrafi sprawdzić smart to na tym bazują. Dysk może i ok ale szkoda kasy. Za 70-80 zł masz nowy z gwarancją na TLC.

  • Szybkość odczytu: 534 MB/s
  • Szybkość zapisu: 450 MB/s

Dysk jest tani, na w miarę wytrzymałych kościach, sprzedawca daje rok gwarancji i wystawia fakturę. Jeśli na smarcie nie ma przejechane miliony TBW to bym brał - na takie potrzeby wystarczy.

A nie lepiej jest kupić nowy dysk SSD 120GB za 30 zł więcej, z 3-letnią gwarancją?
https://www.morele.net/kategoria/dyski-ssd-518/,99,,,,,,p,0,,,,/1/?q=ssd

Oba rozwiązania są dobre i zależą od budżetu. Pod root linuksa nie potrzebuje 120GB. W zasadzie nawet 40 by mu wystarczyło, więc dopłacanie do większego dysku mija się z celem.
Kupując najtańszy nowy dysk ma dużą szansę trafić na kości QLC, a jeśli trafi na TLC to prawdopodobnie z tragicznym współczynnikiem IOPS. Ilość operacji na sekundę jest ważna dla linuksa, gdzie wszystko jest plikiem.
Jeśli chodzi o żywotność to MLC popracuje 2x dłużej niż TLC, a to z kolei 2x dłużej niż QLC, czyli MLC jest 4x żywotniejsze od QLC i nie wynika to z marketingowej papki sprzedawców tylko samej budowy pamięci.
Oczywiście przy wydzieleniu katalogu /home na innym dysku, niezawodność / przestaje być krytyczna w domowych zastosowaniach. Zawsze można przeinstalować sam system np. na inny dysk, a wszystkie dane i ustawienia programów pozostaną bezpieczne.

ps.
Cały czas piszę z założeniem, że SMART tego dysku z postu otwierającego będzie przyzwoity.

Mój ArchLinux z KDE zajmuje 9.6 GiB, z zainstalowanymi najpotrzebniejszymi programami.
ja daję zwykle 45GB. Zostało mi 35gb wolnego miejsca na root.

Przy tak małych dyskach nie ma się co bawić, lepiej że 2 lub 3 ssd, jeden na system i programy reszta na inne pierdoły.

Można brać w ciemno. Zamierzam postawić Arch Linuxa na dysku ssd.

Sfałszowany.
W opisie akucji padło słowo “poleasingowy”, jeżeli wierzysz, że “leasingowy dysk” działał 5 godzin przez ostatnie 7 lat… to licz na 500+ na emeryturze jak zagłosujesz na… XYZ. :wink:

Liczba godzin pracy wynosi zero przy jednoczesnych 100 uszkodzonych blokach? :star_struck:

Dzisiejsza elektronika ma to do siebie, że jak ma paść, to pada od razu :wink:

Ostatnio w Morelkach była 240-tka do kupienia za niecałe siedem dyszek. Musiałby mnie bóg opuścić, żebym dał dwie dychy mniej za 6x mniejszy dysk.

Zajrzałem do pudełka i okazuje się, że sklep wystawia gwarancję 12 miesięcy więc spoko.

juz dawno zamówiłem i wolę dopłacić 70 zł i mieć nówkę SSD :joy:

Rabat 67 zł? Takie rabaty to ja rozumiem :smiley: