Stoję właśnie przed trudnym problemem zakupu nowego dysku do laptopa Dell 5537 (i7-4500U, 8 GB RAM). Aktualnie posiadam jakiś seryjnie montowany WDC (WDC WD10JPVX-75JC3T0), nie grzeszy on za bardzo osiągami. Aktualnie mam na oku Toshiba Q Series 256 GB (np taki http://allegro.pl/dysk-ssd-toshiba-q-series-pro-hdts325ezsta-256gb-i4362630635.html), jednak chciałbym zasięgnąć Waszej opinii co o nim sądzicie, czy polecacie może jakiś inny? Słyszałem o dysku tej serii Toshiby (lecz o wersji 128 GB), że ma świetne osiągi, prędkości rzędu 500 MB/s są realne, jeśli jednak macie jakiś lepszy dysk z podobnej półki cenowej, to bardzo chętnie skorzystam z Waszych rad. 256 GB to niestety zalecana przeze mnie pojemność.
Przy okazji zna ktoś może jakąś obudowę do starego HDD SATA 2,5"? Oczywiście z USB 3.0 i dobrymi transferami (pewnie jakieś 120-150 MB/s to szczyt tego WDC, więc mniej-więcej taką też obudowę planuje kupić).
Dziękuję za wszelkie pomysły i podesłane modele jak i dysku tak i obudowy. Negatywne komentarze n.t. tego dysku również mile widziane.
W swoim Acerze mam ten samą rodzinę dysku WD10JPVX ale inny model , i nie narzekam :)
Wiadomo HDD szaleństwa nie będzie ale od czego jest SSD. Zaopatrzyłem się w dysk Kingstona 120 GB - jak dla mnie idealny rozmiar na system i aplikacje.
Za mojego Kingstona HyperX 3k 120GB wydałem równe 300zł - dobrze wydane pieniądze.
Niedawno zakpiłem SSD Samsung 840 EVO 250GB i o dysku powiem tyle, że wart swojej ceny, a praca na nim to poezja. Fajnie sie zgrywa z moim hdd też od samsunga
Czy 750, czy 1000 to nie ma żadnego znaczenia. To tylko benchmarki Liczy się czas dostępu do danych w porównaniu do HDD. Przeciętny użytkownik nie odczuje różnicy;)
Ogólnie nie jest to głupi pomysł, tyle że Akasa AK-OA2S SA -BK lub opcja z możliwością umieszczenia napędu optycznego w obudowie zewnętrznej (jest rzadziej używany ale czasem się przydaje) SilverStone SST-TS06 lub RaidSonic IB-AC642
igrek, jasne że lepiej, osobiście jednak dość dużo podróżuję i dysk wymieniam przede wszystkim z racji wyeliminowania możliwości uszkodzenia przez wstrząsy, a umieszczenie go mimo wszystko w laptopie, tylko w innym miejscu w moim przypadku raczej nie ma sensu.
Mniejszy o 6 GB i to tak nie do końca, bo dysk i tak posiada banki, które w sumie uzyskują 256 GB pojemności (inaczej byłoby to niemożliwe…), no i jakby nie patrzeć marka, której ufam. Osobiście średnio podoba mi się trzymać dane na dysku, z którego supportem nie miałem wcześniej do czynienia (akurat nic dobrego o niej nie słyszałem prócz tego wątku).