Witam,
Szukałem już trochę, próbowałem, ale jak do tej pory nic nie pomogło.
Mój problem polega na tym, że dzisiaj popołudniu grałem na komputerze, wszystko działało dobrze. Uśpiłem go przyciskiem na klawiaturze i poszedłem na obiad. Wracam, włączam znów i komputer normalnie się uruchamia, słyszę dźwięk systemu Windows 7, ale monitor nie działa. Nie świeci się kontrolka (włącza się na dotyk), ani nie wyświetla się kompletnie nic, czarny ekran, jakby monitor był odłączony. Próbowałem podłączać kabel ponownie, ale słychać tylko dźwięk podłączanego USB (tak, jakbym właśnie wyjął pendrive). Resetowałem system, włączałem komputer, wyjmowałem kartę graficzną, zmieniałem kości RAM, zmieniałem kabel monitora z HDMI na DVI. Klawiatura, mysz i głośniki działają, więc o co chodzi? Czy to możliwe, że wszystko działa dobrze, a za 10 minut po włączeniu nagle klapa?
Zapomniałem podać parametry:
-
karta graficzna GeForce 9600 GT
-
procesor AMD Phenom x3 8650
-
płyta główna GIGABYTE GA-M720
-
zasilacz I-BOX 500W
-
monitor LG 22’’ W2261VP
-
pamięć 6 GB (2x 2GB i 2x 1GB)
PROBLEM ROZWIĄZANY. Po kompletnym odłączeniu komputera i monitora od zasilania i odczekaniu ponad godziny, monitor jakimś cudem zaczął działać. Przepraszam za założenie tego tematu, nie miałem już po prostu sił i nerwów.