Mam ochotę z partnerką pograć sobie w stare gry. Na myśl przyszła stara gra telewizyjna.
Wchodzę na allegro a tam… masakra wyboru. Różne wyglądy konsol, różne pady, jakieś “sticki” na hmdi które mają w sobie gry, konsole z wgranymi już grami… za dużo tego.
Ma ktoś wiedzę na ten temat i doradzi? Muszę podpiąć do TV przez HDMI.
Jakaś gra telewizyjna, pegasus raczej. Coś tego typu na dyskietki za kilka złotych co kiedyś były. Chyba, że jest sens kupowania konsol co już mają wgrane gry czy coś. Nie znam się…
Miałem kiedyś też Nintendo jako grę telewizyjną, ale tam dyskietki drogie były!
WII. Polecam. To jest coś, co sprawdza się w dwie lub więcej osób, i sprawia, że oprawa schodzi na drugi plan. Można kupić za niewielki pieniądze, do tego dysk twardy i wpakować na niego sobie gry.
Ja po dziś dzień grywam ze szwagrem w golfa, biegam czasami z pieskiem po parku itp. poza tym masa zabawy jak jest kilka osób, takie Wario Ware Smooth Moves to jest po prostu masakra, zwłaszcza po kilku drinkach.
Współczesny sprzęt ma tą przewagę, że potrafi całkiem nieźle poradzić sobie ze skalowaniem starych “pixel artowych” gier do współczesnych rozdzielczości używając wyspecjalizowanych filtrów (xBR[z] i inne).
Samej w sobie marnej podróbki NESa nie ma co kupować, bo to wszystko smród pokroju Funstation. Bardziej “przyszłościowo” jest zainteresować się Raspberry pi z jakimś dedykowanym systemem do emulacji retro gier. Wyjdzie drożej, a też trzeba będzie ogarnąć pady, ale będzie to o niebo lepsze od pierdziaw z padami z cieńszego plastiku niż butelki i z wątpliwą jakością emulacji.