Posiadam w swoim obecnym komputerze dwa dyski twarde Seagate: 500GB i 1TB. Ten pierwszy kupiony zapewne jeszcze w 2009r, drugi pewnie ze dwa lata później. Ostatnio mam jakiegoś świra odnośnie starszego, ale też ogólnie oba testuję wszystkim, co się da i jeśli chodzi o błędy czy ewidentne problemy to nic nie zauważyłem. Jednak wartości w HD Tune mnie mocno zaniepokoiły, ale nie potrafię ich do końca odczytać, mimo poradnika. Wiem też, że gdy któryś z dysków jest bardzo obciążony to od jakiegoś tygodnia bardzo wyraźnie słychać jego pracę: zachowuje się tak jak przy odczycie sekwencyjnym ale bez regularności, tylko z takim jakby “loopem” swojego normalnego dźwięku pracy.
Gdy zrobiłem głębokie skanowanie tego starszego dysku, to jeden bloczek był oznaczony jako uszkodzony. Ale czy to zaraz powód do aż takich moich zmartwień? Rozumiem, że błędy są na powierzchni czy może niedomagać może także łożysko, głowica, talerze itp.?
Generalnie i tak większość danych mam na przenośnym twardzielu 1TB, ale system trzebaby było od nowa stawiać. Da się poznać jakiś przewidywany czas żywotności tego “złomu”, jak to zostało określone? W każdym razie i tak gdy w sukurs będzie szła aktualizacja do Windows 10, to planuję już mieć dysk SSD 64GB.