Witam.
Studiuje sobie informatykę, pierwszy 3 miesięczny staż mam za sobą. Nie ukrywam chciałbym w przyszłości dostać fajną pracę, ale totalnie nie wiem od czego zacząć portfolio i wbrew pozorom nie chodzi o kody (bo tych mam całkiem sporo i nawet nie najgorszych), tylko nie wiem gdzie jak itd.
-Czy warto założyć swoją witrynę ? Taką wirtualną wizytówkę.
-Czy te kody wrzucać w paczkach zip tam, czy ogarnąć jakiegoś GITa (oprócz commitów których nauczyła mnie praca to jestem zielony)
-Czy jak przed pracą w IT, dorabiałem sobie np: na stacji paliw to mogę to napisać w CV czy raczej mają to w nosie
-Gdzie można się sprawdzić/popisać umiejętnościami
-Co jeszcze warto zaprezentować
1. Wszystko zależy w jakim języku pracujesz, front czy back-end i czego szukasz.
-jako portfolio nadaje się git, dzięki temu pracodawca ma podgląd na jakość twojego kodu i twoich umiejętności i przy okazji pokazujesz, że choć trochę orientujesz się w gicie.
strona internetowa jest fajnym rozwiązaniem jeśli zajmujesz się tworzeniem stron internetowych , zwłaszcza frontendu, bo tu większości przypadków efekty jest co obejrzeć, poza kodem. Dodatkowo umożliwia ci znalezienie cię w internecie, jeśli szukasz dodatkowych zleceń. Zanim się założy strone należny coś już mieć co można wstawić.
Uważam, że zdecydowanie git. Bardziej GitHub. niż własny git, dla początkującego .
Prawda jest taka, że jako programista, w dużym mieście, pracę można dostać od ręki. Najlepiej na początku trochę “poskakać” po paru firmach (powiedzmy co 0,5 - 1 rok), aby nabrać różnych doświadczeń, poznać różne technologie (nawet w ramach jednego ekosystemu, np. Microsoft) i punkty widzenia. Po paru latach, już z bagażem doświadczeń i faktycznym stażem pracy (w moim przekonaniu studia, czy projekty hobbystyczne nie mają większego znaczenia dla rekruterów - jeśli już to oficjalne certyfikaty) osiąść gdzieś na dłużej, jeśli się podoba i są dobre warunki.
Patrząc na swoje doświadczenia, najlepiej na początku pozajmować się trochę wszystkim. Taki ogólny development, trochę backendu, trochę frontendu, trochę baz danych, jakieś raporty, … W ten sposób nabierasz ogólnych doświadczeń i na pytanie “czy coś robiłeś” odpowiedz zawsze tak. Po paru latach warto się w czymś wyspecjalizować, np. jakiś system ERP. Koniecznie wybierz coś na co firmy przeznaczają duże pieniądze i gdzie są duże projekty (budżety w liczone w milionach), a nie jakieś open sourcy opanowane przez studentów, robiących za skrzynkę piwa. Tacy specjaliści są ciągle poszukiwani i są dla nich najlepsze pieniądze.
Uważam odwrotnie jeśli chodzi o ten fragment “(w moim przekonaniu studia, czy projekty hobbystyczne nie mają większego znaczenia dla rekruterów - jeśli już to oficjalne certyfikaty)”
-Studia są mile widziany (pomijając, że nie nauczą cię tam praktyki) zwłaszcza jeśli chcesz objąć jakieś kierownicze stanowisko.
-Na rozmowie lub nawet przed większości przypadków chcą zobaczyć twój kod, projekty, githuba itd. Są wyjątki jeśli faktycznie to jest stanowisko juniorskie bez doświadczenia, ale i tak lepiej się na to patrzą.
Certyfikaty fajny papierek, ale co z tego że mam te papierki skoro większość z nich już jest nie aktualna, bo wersje się zmieniły. Aktualny certyfikat jest faktycznie przydatny na początku kariery, ale jak już masz doświadczenie to według mnie zbędny papierek. Ale dobrze mieć.