Stary netbook nie daje oznak życia

Witam.

Ostatnio kolega dał mi starego netbooka - Acer Aspire One D260.
Myślę sobie - fajnie, będę miał przenośny komputer do internetu, CS’a 1.6 i innych przyjemnych rzeczy nie wymagających nie wiadomo jakiej konfiguracji,
Problem tkwił w tym, że nie miał dysku i ładowarki, ale udało mi się je jakoś zdobyć.

Jak już go próbowałem uruchomić i zainstalować system, okazało się, że komputer nie daje oznak życia: nie świecą się diody, nie bootuje się, nic.
Sprawdziłem zasilacz miernikiem i działa
Odlutowałem na godzinę baterię biosu i też nic.
Nie wiem co robić, z góry dzięki za pomoc.

A jak Ci go dawał to mówił że jest sprawny? ( to netbook jest, nie notebook :wink: )

Twierdził że sprawny, tylko dysku nie ma.

Upsss…

To obaliłeś twierdzenie :)? Kolega się pozbył złomu?

Czy ładowarkę, którą masz do niego jest oryginalna? Odpalałeś bez baterii (ale nie tej do bios ;))

Gniazdo zasilania jest ok?

To jest pewne, ale miał być to sprawny złom… A nie da się z tym nic zrobić? Ładowarka jest nieoryginalna, marki ENERON. Próbowałem odpalić i z baterią, i bez, z baterią, ale bez ładowarki, na netbooku nie robi to dużej różnicy.

Bez dysku laptop powinien się włączyć. Spróbuj z innym zasilaczem, bo ten zamiennik też mógł wyzionąć dycha.

Niestety, nie mam innego zasilacza, ale jestem pewien że ten działa, sprawdzałem multimetrem. Obawiam się, że to gniazdo na ładowarkę jest uszkodzone.

Sprawdź czy to gniazdo jest modułem, czy całość jest na głównej płycie. Da się wymienić moduł łatwo, jak na płycie to trzeba będzie lutować :confused:

Dzięki za radę, sprawdzę i odpiszę.

Sprawdziłem i są dwie wiadomości jedną dobra, druga zła. Dobra jest taka, że gniazdo jest modułowe, a zła taka, że to gniazdo działa, więc prawdopodobnie płyta główna jest uszkodzona. Coś jeszcze można zrobić? Czy to oznacza, że to na bank płyta i trzeba kupić nową?

To gniazdo nie jest w żaden sposób za luźne w środku, wtyczka wchodzi ciasno? Jeśli płyta padła to lipa raczej, zarobisz na sprzedaży matrycy :smiley:

No właśnie nie jest, dobrze się trzyma nie ma luzów itp.

O ile nie jest uszkodzona :smiley:

Wygląda na to, że płyta padła.

To i moduł się sprzeda, klawiatura pewnie jeśli jest w dobrym stanie, zawiasy ;).

Jeśli nie masz łatwo dostępniej, tanio płyty to szkoda zachodu…

Można sprzedać, wtedy można trochę dołożyć do tego co się sprzedało i kupić byle netbooka z biedronki, pewnie się bardziej opłaci. :smiley:

1 polubienie

Świeci jakaś dioda na laptopie? Bo skoro mierzyłeś napięcie na zasilaczu i jest ok? To zasilacz jest sprawny.Zmierz jeszcze baterię CMOS( od bios-u) . Sprawdz tez czy napięcie z zasilacza odpowiada podanemu na spodzie laptopa i prad czy jest taki jak powinien być.

Baterię od biosu też zmierzyłem i sprawną. Żadna dioda się nie świeci.

To złom, nie ma sensu się męczyć z przywracaniem tego do życia tylko po to aby się potem męczyć jeszcze bardziej z usiłowaniem użytkowania tego.

Ok, temat już raczej skończony, właśnie go skończyłem rozkręcać i wyjąłem to co można sprzedać, glosniki, matrycę, RAMy, diody itp. Na sprzedaży tego zarobię ok. 75zł, więc chyba się opłacało :smiley: