Stary sprzęt - ABIT BE6 II / zagadka

Sprzątam trochę w moich gratach:

ABIT B6 II - płyta legenda. x4 IDE, x5 PCI, ISA, AGP. Na płycie w Slot 1 miałem przez przejściówkę wsadzonego Celerona 433, który stabilnie chodził na ~820MHz. Przejściówka wyglądała tak (tutaj to przykład, nie mogę znaleźć swojej):

image

Miała dodatkowe własne zworki do ‘kręcenia’ mnożnikiem i zegarem. Wadą takiego obciążania były puchnące kondensatory, które średnio wymieniałem co 6 miesięcy - sprzęt był trochę bardziej wytrzymały, używałem starej radzieckiej lutownicy pistoletowej ojca :wink:

Na niej też uskuteczniałem “walcowanie na gorąco”. Ktoś wie, co to w żargonie oznaczało? Podpowiem, że powiązane jest to z miastem na Ukrainie, gdzie miała miejsce dość poważna awaria elektrowni atomowej…

1 polubienie

Nie wiem

Miała dodatkowe własne zworki do ‘kręcenia’ mnożnikiem i zegarem. Wadą takiego obciążania były puchnące kondensatory, które średnio wymieniałem co 6 miesięcy - sprzęt był trochę bardziej wytrzymały[…]

To w końcu był wytrzymały czy padał co 6 miesięcy :stuck_out_tongue_winking_eye:

Co do wytrzymałości - wytrzymały na tak nieprofesjonalną naprawę :wink: I tak dziwne, że płyta działała przy tak wyżyłowanych ustawieniach napięcia, mnożników itd. wymuszonych też przez specyficzną przejściówkę.

Walcowanie na gorąco - powiązanie z wirusem Czernobyl (CIH), który kasował BIOS i komputer się nie uruchamiał. Pierwsza opcja, to iść z układem BIOS i dyskietką do osoby z programatorem (serwisu…). Druga metoda była dość delikatna (płyty główne do tanich nie należały).

  • trzeba było znaleźć kogoś z identyczną płytą główną (nie było to takie trudne, sprzętu aż tak dużo na rynku nie było a ABITy były wyjątkowo popularne,
  • na sprawnej płycie głównej rozpoczynało się update BIOS: bootowanie specjalnej dyskietki,
  • przejście do ostatniego etapu, gdzie już pada pytanie o ostatnie wciśnięcie ‘OK’,
  • delikatne wyjęcie układu BIOS z płyty głównej i wsadzenie tego skasowanego (wszystko przy włączonym komputerze),
  • zaprogramowanie układu.

Mroczne to czasy były.

Z drugiej strony szkoda że nie ma już na rynku takiej różnorodności jak kiedyś, tzn. jest lepiej niż 3-4 lata temu bo przynajmniej w hardware coś się dzieje (ryzen, threadripper, i9), ale np. gry to praktycznie wałkowanie ciągle jednej serii i tak mamy assassina 10, battlefielda 5, call of duty 20.

Miałem kiedyś w pierwszym PC -cie Celerona 633 MHz tyle, że płyta miała już podstawkę wbudowaną. To był rok 2000. Nie słyszałem o takich przejściówkach, dzięki.