Witam.
Posiadam kupiony za grosze stary komputer Fujitsu Siemens Scenic P300 na potrzeby starego software i gier. Doinstalowałem do niego kartę graficzną ATI AGP 9600 z 256MB na pokładzie. Jakiś czas trzymałem go schowany na czas jak przygotuję sobie pokój i biurko. No i nadszedł ten dzień, w którym mogłem go w końcu wyciągnąć i podłączyć. Wszystko działało dobrze prócz karty dźwiękowej, więc próbowałem zrobić coś by odzyskać dźwięk. I tu zaczął się problem, otóż: na systemie Windows XP odinstalowałem i zainstalowałem sterowniki SoundMAX. Po tym ekran zawiesił się na dłużej i (wiem że zabrzmi to dość dziwnie i specyficznie) w międzyczasie usłyszałem dwa razy taki dźwięk, jakby ktoś wyłączał odkurzacz. Po tym pojawił się niebieski ekran i poczułem zapach spalenizny wewnątrz komputera. W panice wyłączyłem rzecz jasna komputer i mam mieszane uczucia, nie wiem czy mogę bezpiecznie go włączyć i sprawdzić co się stało. Wyjąłem kartę graficzną i odpiąłem dysk (odczytując kod błędu podejrzewam że coś musiało stać się z dyskiem). Co powinienem zrobić z tym teraz?
Oczywiście w takiej sytuacji wszystko mogło paść, więc sam musisz organoleptycznie dojść do tego, co padło.
Niemniej ja obstawiam zasilacz, choć to tylko pierwsze, mgliste, podejrzenie.