Strasznie szumiący Radeon HD 5850

Mam Radka Sapphire HD 5850.

Problem jest taki, że podczas grania karta zaczyna wydawać niesamowite wręcz dźwięki. Szumi, ale to mało powiedziane. Czasem jest to dźwięk jakby zaraz miała wybuchnąć. Nic takiego jednak się nie dzieje i od kilku miesięcy sobie gram. Coraz głośniejsze jest to jednak, więc i bardziej uciążliwe. Karta się nagrzewa - pierwsza myśl. Temp? Normalnie 45-55. W czasie “wysiłku” pow. 70, ale nie więcej, więc raczej w normie.

Na początku hałasowała tak przy jakiś mega wymagających produkcjach jak BF3, ale teraz nawet to robiła przy The Walking Dead, a wiecie jaka tam grafa jest… Przy BFie z kolei to właśnie teraz daje czadu jakby miała wybuchnąć. Napędza się napędza i nagle spokój przez kilka chwil. Wiatraczek ostatnio dokładnie przeczyściłem i naoliwiłem. Czy coś wspólnego z tym może mieć zasilacz? (Chieftec 450W) Mam też taki problem, że po wyłączeniu kompa guzikiem lub np. uśpieniu go, przy włączeniu karta zaczyna tylko bardzo głośno szumieć, a grafika się nie załącza… Ten problem właśnie podsunął mi pomysł z zasilaczem, bo jakby nie miała sił żeby wystartować. Problem to jednak jest drugorzedny, bo po prostu staram się nie wyłączać guzikiem ani nie usypiać, prosiłbym więc zwrócić bardziej uwagę na główny.

Aha, grafa nie podkręcana obecnie, jak przedtem nie wiem, bo nie jestem pierwszym właścicielem.

Reszta kompa: Athlon X2 245, 6gb ram, asrock M3A785GM-LE/128M, zasilacz jak wspominałem Chieftec 450W, Win7

No jak na te grafikę to temperatura jest znośna, optymalna w stresie temp dla tej karty to 85 st, jeśli jest jeden wiatrak z tyłu to i tak to jest kosiarka, nie chłodzenie jeśli chodzi o głośność. Ja bym jeszcze na grafice wymienił pastę i wtedy zobaczył czy pomogło. Karta pobiera podczas obciążenia około 150W, czyli 300 W zostaje na resztę. Powinno starczyć, choć nie wiem ile jest zalecane z opakowania. Są jakieś inne objawy oprócz wybudzania itd ? Sprawdź też kondensatory na płycie i w zasilaczu jak jest taka możliwość. Może coś poszło i dlatego tak dziwnie zaczyna się dziać.

Właściwie prócz nie startowania po uśpieniu i ręcznym wyłączeniu peceta to raczej nie przypominam sobie innych objawów. Trzeba wtedy kilka razy włączyć, wyłączyć guzikiem i w końcu “złapie”. Normalnie katuję na tej karcie od kilkunastu miesięcy najnowsze produkcje. Hałasuje, bo hałasuje, ale nic innego się nie dzieje. Chociaż np. podczas gry w Walking Dead hałasowało, co dziwne przy raczej nie wielkim obciążeniu i były przycięcia przy cutscenkach, więc może to też tego wina.

To co jednak momentami się dzieje przy BFie… tego nie da się opisać - to trzeba usłyszeć :slight_smile:

W dodatku gra czasami bardzo rzezi. Czasami jest super, a czasami masakra. Net po kablu, więc to na pewno nie lagi. Gram na najniższych detalach i teraz właśnie patrzę, że min. wymagania to ja spełniam raczej z paluszkiem w …

e:

hmm dziwne, z ciekawości użyłem razer game boostera i poprawiło wydajność i karta też już tak nie hałasuje.