Chciałem studentom pokazać stronę z ciekawym oprogramowaniem, taką wrtościową i wogóle, no i okazało się, że program antywirusowy zaraz po wejściu na stronę zaalarmował o próbie instalacji trojana.
Nawet fajnie byliście dzięki temu przykładem porządnej strony, która sobie nie radzi… i, że …(hihihi)
Ale może wartoby powalczyć co? po co wam ta zła prasa?
Śledzę poczynania Votralu DP od jakiegoś już czasu i musze stwierdzić że piszesz jakieś głupoty!Musiał to być jakiś wyjątkowy złośliwy trojan skoro zaatakował tylko Ciebie a resztę użytkowników Vortalu ominął.
Niektóre programy mają moduły adware - przez to są bezpłatne,ale wyświetlają reklamy,obojętnie skąd pobierzesz taki program,antywirus może wykrywać w nim wirusa - fałszywy alarm,bo program jest nie grożny,ale ma moduł podobny do wirusa,to winny jest program,nie portal
Ja bym raczej ścigał admina uczelnianej sieci, które to słyną z tego że są siedliskami trojanów i wszelakiego innego syfku. Ja po przyjściu z uczelni nigdy nie używałem nośnika z którego tam korzystałem przed solidnym sprawdzeniem pod kątem szkodliwego oprogramowania i do rzadkości było żebym czegoś nie znalazł.
Podajj koniecznie, co to za trojan i jaki antywirus go wykrył. Bardzo prawdopodobne, że to fałszywy alarm, ale nigdy nie można mieć pewności, że jakiś trojan nie wkradł się na serwery DP. Nie wiem, jakie mają one zabezpieczenie antywirusowe, ale żaden antywirus nie jest idealny i mógł po prostu go przepuścić.