Hejka
Mam pytanie ponieważ mega się już pogubiłem. Jestem na umowie zlecenie i od października zacznę studia. Moje pytanie, jak to wtedy będzie z NFZem. Bo teraz nie mam statusu studenta ani ucznia więc leci to z mojej wypłaty, ale od października może by było pare groszy więcej netto. Nie wiem jednak jak to działa i czy wgl. tak jest. Mam poniżej 26 lat i mam rodziców na umowie o pracę jeżeli ma to jakieś znaczenie (a chyba tak, ale jestem zielony w takie klocki)
Student, a w zasadzie osoba posiadająca status studenta, jest z urzędu ubezpieczona i w zasadzie nic w tym kierunku nie musi robić.
Umowa zlecenie wg mnie nie ma na to większego wpływu.
Co najwyżej możesz się dodatkowo doubezieczyć, w jakiejś prywatnej ubezpieczalni - ale tylko po to, aby np móc starać się o odszkodowanie w przypadku jakiegoś nieprzewidzianego wcześniej zdarzenia.
Sprawdź jeszcze koszta ubezpieczeń, np tutaj: https://superpolisa.pl
Mineło troche czasu, więc już wszystko wiem, ale piszę dla potomnych. Każdy miał sporo racji, u mnie wyglądało to tak: Zgłosiłem w pracy że zaczynam studia, dostałem nowy formularz z danymi gdzie odpowiednio wszystko zaznaczyłem (wiadomo korpo pewnie gdzieś indziej wystarzyłoby powiedzieć). Więc wynagrodzenie za październik było już odciążone (zaznaczyłem że nie chce niczego -> troche ryzyko ale jakoś nie licze na emeryture od ZUSu… ). Dowiadywałem się w ZUSie i do lekarza mogę iść normalnie jako że jestem studentem bez umowy o prace, nie przysługuje mi za to kasa z L4 no i jak wyżej emerytura.
PS: Przy okazji dowiedziałem sie że jako student nie jestem (całe szczęście) objęty PPK
Nie tylko w korpo jest papierkologia, tego wymagają kadry zgodnie z obowiązującym prawem. W kadrach może i uwierzą na słowo, ale muszą mieć podkładkę. Taka Polska, na wszystko trzeba mieć kwity.