Studia podyplomowe z baz danych

Witam serdecznie, obecnie studiują Analitykę Gospodarczą na której mamy sporo materiału przerabiane w takich programach jak Statistica, R, Gretl i jestem z tego bardzo zadowolony, jednak przeglądając oferty pracy dla analityków większość wymaga niezłej znajomości baz danych i tu moje pytanie. Czy warto iść na takie studia podyplomowe na AGH, których program wg mnie prezentuje się całkiem ciekawie: http://www.bazy.agh.edu.pl/1,0,2,program-studiow.html czy też lepiej tego wszystkiego nauczyć się na własną rękę, jako że nie jest to tania rozrywka. Bardzo proszę o opinie :slight_smile:

ja bym na studia kasy nie tracił, jest kupa informacji w sieci, pełno książek z których możesz się uczyć, grup dyskusyjnych…

żeby analizować gromadzone w bazach danych czy to będzie mssql, mysql, oracle czy acces trzeba mieć jakąs wiedzę na temat SQL. chociażby po to aby samodzielnie tworzyć zapytania i wyciągać z tysięcy rekordów interesujące nas informacje. natomiast sam język SQL trudny nie jest ale trzeba mieć łeb żeby to wszystko ogranąć. Ja np nie mam do tego głowy, jak coś potrzebuję zrobić to zrobię ale zajmuje mi to trochę czasu natomiast mam znajomych, którzy piszą zapytania z palca i wszystko działa.

Jeśli więc chodzi o samo budowanie zapytań i naukę jezyka SQL to jesteś w stanie ogranąć bez studiów, projektowanie baz danych również jeśli zrozumiesz zasadę działania.

Natomiast “znajomość baz danych” to bardzo ogólne pojęcie.

Bazy danych i ich umiejętna obsługa dla analityka może nie są absolutnie konieczne, ale znacząco ułatwiają robotę.

Na studia oczywiście warto się wybrać, ale przez rok pracy zawodowej krążąc wokół tematu coraz bliżej i bliżej nauczysz się więcej niż na tych studiach, chociażby optymalizacji zapytań którego nie widzę w programie. I to nie z ciekawości, ale raczej z przyzwoitości. 

 

Patrząc na program, to nauka SQL i projektowanie struktur przed accessem też jest trochę dziwna, ale może dlatego że ja się uczyłem odwrotnie.

 

Mi brak takich studiów nie przeszkodził siedziec kilka lat przy zarządzie pewnej spółki jako analityk ds. raportowania wszelakiego ;-), ważniejsze żeby to lubić. Tak jak pisał dr.boczek, trzeba mieć czasami łeb żeby ogarnąć spore bazy, ale jak masz chociaż podstawy SQL, to przesiadka na oracle jest dość prosta, a zapytania z wynikami wygenerujesz szybciej niż koledzy zaimportują dane do excela.

Access to trochę inna para kaloszy - z jednej strony stanowi proste w użyciu przedmordzie dla bazy (kwerendy), z drugiej posiada dość rozbudowane możliwości prezentacji wyników i oprogramowania sobie ładnie wszystkiego… przykładowo: raporty zajmujące nie-bazodanowemu gościowi ~5h grzebania w excelu dziennie, skróciłem sobie do 15 minut gapienia się w monitor po naciśnięciu jednego przycisku.

Baz danych można się samemu z ksiażek nauczyć. Chociaż fakt, że na papierek potencjalny pradoawca chętniej spojrzy :slight_smile:

Ja polecam naukę samodzielną - to się naprawde opłaca :slight_smile: A samemu można nauczyć się dużo więcej niż na studiach - oczywiście jeśli ktoś potrafi się zdyscyplinować i ma swój obrany cel - powodzenia :slight_smile: