Studia w Polsce lub Studia zagranicą

Witam,

Jestem w 3 technikum (elektronik) zastanawiam się lekko nad swoją przyszłością. Interesuję się i trochę informatyką mam kilka for oraz stron, które przynoszą mi zyski, które w zupełności pozwoliłyby mi na opłacenie akademika + trochę by zostało.

Oprócz informatyki interesuję się ogólnie Finansami, Bankowością, trochę pomagam w biznesie rodzinnym więc i handlem.

I tutaj pada moje pytanie jakie miasto wybrać, aby wykorzystać możliwość studiowania na wybranych kierunkach takich jak:

-Informatyka(programowanie)

-Energetyka(Źródła odnawialne)

-Eksploatacja złóż czyli chyba górnictwo

-Finanse i Bankowość (tutaj by mi w sumie wiele kierunków pasowało)

-Handel Zagraniczny

Chciałbym np. na 1 roku iść na programowanie albo na energetykę, a np. na drugim roku dobrać drugi kierunek taki jak handel zagraniczny lub finanse lub górnictwo - które miasto by spełniło moje wymagania Kraków, Warszawa ? Tak, aby wybrane kierunki były na wysokim poziomie?

Drugim wariantem, który po przemyśleniach wpadł mi do głowy to wyjazd do Wielkiej Brytanii, USA albo Niemiec tam rok czy dwa pracować, poznawać ludzi, doszkalać język i potem tam iść na jakieś studia z kierunkiem, który by mnie interesował.

Który wariant jest lepszy waszym zdaniem?

Pozdrawiam

żyje w londynie i powiem ci że studia tutaj są bardzo drogie a o prace nie jest łatwo - więc lepiej skończ studia w polsce i z kwitkiem przyjedź tutaj wtedy będzie super

Dodane 03.09.2012 (Pn) 22:18

nie wiem czy w polsce pokazuja, ale często studenci i młodzi robią protesty o to aby obniżyli oplaty za studia bo trzeba sie zadlużac na pare lat żeby to opłacić… a jak w polsce zrobisz to przetłumaczysz sobie i bedziesz mial mozliwosc pracy w biurowcach o ile język angielski masz na bardzo dobrym poziomie - pragnę zauwazyc ze brytyjski angielski to zupełnie co innego niż sie uczy w polskich szkołach (akcent) dlatego proponuje pooglądać brytyjskich kanalów jak bierzesz taką opcje pod uwage żebyś załapał nieco ichniejszego akcentu

Ile gdzieś koszt życia + edukacji wynosi na złotówki ?

http://www.studiazagranica.pl/strona.php?m=studiowanie&p=anglia&co=koszty_studiowania

powiem ci tak - nie wyliczyłem na podstawie strony ile to na miesiac 5.000 rocznie - ale już ci mówie, co tydzień potrzebujesz

  1. 120 funtów na pokój (możesz z kumplem to wtedy rozkładasz na 2 i masz po 60)

  2. 15 funtów travelka (karta tygodniowa na przejazdy autobusem - pociągami - underground)

  3. 50 funtów wyżywienie - za tyle dasz rade sie wyżywić

do tego jak wezmiesz studia na raty - kumpela bankowość tutaj studiuje i płaci 60 funtów tygodniowo, to ci wychodzi łącznie 245 funtów które już musisz mieć tygodniowo, a nie policzyłem przecież ciuchów , środków czystości, oplaty za telefon - podsumowywując jeśli nie masz w UK kogoś z rodziny kto by cie tu utrzymał do czasu znalezienia pracy a uwierz mi że nie łatwo teraz tutaj o prace sam cały czas szukam - miałem 4 oferty, i 4 sie rozpłynęły…

to poprostu jak kamień w wode przepadasz, zostaje ci budowa - a na budowie jest taki zapier… z ruskimi że jak wrócisz do domu to nie nauka będzie ci w głowie. Masz możliwość? zostań w polsce na studia i po studiach spróbuj

Dodane 04.09.2012 (Wt) 10:08

co do polskich stron o “życiu za granicą” jestem sceptycznie nastawiony - przed wyjazdem sie naczytałem olaboga jakie tu sie miliony zarabia - praca na ulicy tylko brać, w telewizji pokazują polaków mieszkania sobie pokupowali - oczywiscie raj na ziemii… oczywiście prawda okazała sie nieco żeby nie powiedzieć zupełnie inna, takich polaków jest tu niewiele a tacy co sie naprawde dorobili siedzą tu wiele lat , przyjechali gdy jeszcze polska wiz nie miała zniesionych w tamtym okresie pozakładali firmy o ktorych angole wogole nie pomysleli, a dzisiaj samo sie kręci - oczywiście ja również do polski nie wracam bo mimo braku pracy widze większe perspektywy niż w polsce, ale tak jak powiedzialem - nie mozna sie sugerować opowieściami polaczków z telewizjii…

Dodam tylko, że mam kuzyna, co skończył w Polsce studia historyczne, potem kolega zaproponował mu pracę w holandi, pracował fizycznie przy jakimś meto czy coś, nastepnie przeniósł się do UK, w tej chwili pracuje w fabryce rolek foliowych. Co by nie mówić, kupił mieszkanie, kupił dobry samochód, jest ustawiony. Wiek? 27 lat. Tyle, że: no właśnie- miał kolegę co go najpierw wspomagał.

Co do wyboru specjalizacji to nigdzie ma tak, że sobie co rok wybierasz. Jeśli chodzi o studia stopnia I (licenciat/inż) czyli 3 lata, to przeważnie przez dwa pierwsze lata masz narzucone zajęcia(lub po części możesz kilka wybrać) i dopiero po tych 2 latach wybierasz sobie specjalizacje.

Co do studiowania za granicą to koszty są ogromne. W tych lepszych uczelniach w USA/UK to jest ponad 30tys $ rocznie. W tych bardziej normalnych jest to pewnie też ponad 10$ rocznie. Dolicz do tego mieszkanie, akademik, telefon, internet, jedzenie etc.

co do kosztów zycia napisalem ci juz jak jest w londynie

No to troche ciezko bylo by z finansami niestety.

ja powiem tak - mam koleżankę która studiowała w Anglii na Oksfordzie ekonomię. Jej niezaprzeczalny plus to język, bo nie tylko biegle nim włada, ale wyzbyła się polskiego akcentu. Minus taki, że niestety, ale nie zna polskich regulacji - ustaw, rozporządzeń itp. CV ma fajne, ale szybko się okazuje, że nie pasuje do polskich realiów. W praktyce została nieformalnym korektorem, bo sprawdza to co przygotowali inni w wersji angielskiej…

No z tym też myślę dlatego teraz robię technikum profil elektronik, a później drugi zawód bym chciał, żeby mieć 2 zawody, ale chyba ciężko mi będzie takie pieniądze odłożyć na studia, żeby studiować zagranicą.

a ja bylem dzisiaj na interview mam nadzieje dostac prace przy taśmie - pakowanie jedzenia, praca na kontrakt full legal :slight_smile: