Świeża instalacja Win10 z formatowaniem wszystkich partycji

Jestem zmuszony zainstalować na czysto Windows 10 z formatowaniem całego dysku SSD. Zastanawiam mnie fakt, czy mogę swobobnie usunąć wszystkie partycje, które są obecnie na dysku a dokładnie:

  1. Partycja odzyskiwania (500MB) w formacie NTFS
  2. Partycja EFI (100MB) w formacie FAT32
  3. Partycja zarezerwowana dla Microsoft (16MB) brak informacji o formacie
  4. Partycja systemowa (100GB) w formacie NTFS
  5. Partycja z Linuxem (20GB) w formacie EXT4

Czy dysk można sformatować całkowicie usuwając wszystkie partycje? Czy zrobić to lepiej z poziomu USB z Win10 czy zewnętrznym narzędziem, jak np. GParted?

Jeeli wywalisz wszystkie partycje, to wywalisz też Linuxa. Ta dedykowana dla Microsoft (16 MB) zawie4ra pewnie w sobie klucz dla Windowsa i info o aktywacji. Ja bym sformatowal tylko tą 100 GB, no chyba, że chcesz wywalić też pingwinka, to też to samo zrób z tą 20 GB. Jednak wtedy musisz użyć Gparted, bo instalka Windowsa nie obsługuje EXT4.
Linux powinien być rozdzielony, choć nie musi, na trzy partycje:

  1. partycja główna: punkt montowania (mountpoint) /;
  2. Partycja Swap (odpowiednik pliku stronnicowania z Windowsa);
  3. Partycja „Data” lub „User” na dane użytkownika i programy, które ty instalujesz.

Ja sam mam Ubuntu 21.10 zainstalowany obok Win11 na jednej partycji i to bez Swap’a i mi działa…

Nie tak!
Uruchamiasz win
Wchodzisz w zaawansowane
Usuwasz :

  1. Partycja odzyskiwania (500MB) w formacie NTFS
  2. Partycja EFI (100MB) w formacie FAT32
  3. Partycja zarezerwowana dla Microsoft (16MB) brak informacji o formacie
  4. Partycja systemowa (100GB) w formacie NTFS
    chyba jak chcesz linux to i
  5. Partycja z Linuxem (20GB) w formacie EXT4
    Tworzysz 1 partyce na isniejącym miejscu
    Pozostałe od wina stworzą się same
    Instalujesz win na tej największej 100 GB
    Twoją metodą przez format tylko partycji 100GB mogą ci się stworzyć nie 4 a 7 partycji (raz tam mi się stało)
    Programy zewnętrzne są tu zbędne

Właśnie o taką odpowiedź mi chodziło, czy mogę swobodnie usunąć te partycje odzyskiwania, EFI, zarezerwowaną dla Microsoft, systemową i linuxową. A zwłaszcza mi chodziło o tą EFI. Dysk ma 128 GB to na całym chcę zainstalować Win10. Ewentualnie po czystej instalacji doinstaluję LInux, wydzielają z tego dysku odpowiednią ilość GB.

Rozumiem, że na tym komputerze miałeś już kiedyś zainstalowany (i aktywowany) Windows 10, tak?
Jeśli tak, to usuwasz wszystkie partycje i instalujesz bez ręcznego zakładania partycji. Sam instalator założy sobie to, co potrzebuje.

Tak, Win10 jest obecnie i jest aktywowany.

Myślę, że temat zamknięty.

Tak tylko po usunięciu wszyskich trzeba dać - utwórz partycje do inaczej opszar jest pusty. Tylko 1 partycje systemową, reszte utworzy system. Tak można też podzielić dysk na c i d

A skądże, wystarczy kliknąć na obszar niepodzielony na partycje, Windows zrobi resztę. :slight_smile:

To nagraj (może być z „emulatora”), dzisiaj robiłem i trzeba było nieprzydzielony zmienić w miejsce pod partycję NTFS a inteligencja instalatora przed wielką partycją dodała te trzy małe (może któraś jest wymagana pod UEFI+Secure Boot).

Instalowałem Windowsa setki razy, ostatnio wczoraj w pracy 2x. Dysk bez podziału na partycje, klika się obszar niepodzielony i tyle.